Wszyscy górale sprzedający oscypki w Zakopanem muszą posiadać kasy fiskalne, zgłosić działalność handlową, opłacać składki ZUS i podatki - poinformowało Radio Kraków-Małopolska.
Takie warunki postawił im tamtejszy urząd skarbowy po przeprowadzonej na Krupówkach kontroli. Jego urzędnicy zagrozili, że ci, którzy nie wypełnią powyższych zaleceń, otrzymają zakaz sprzedaży oscypków oraz innych produktów mlecznych.
Jak łatwo się domyślić, górale nie są zachwyceni tą decyzją, ale Andrzej Kawecki, dyrektor zakopiańskiego biura promocji, powiedział, że inspektorzy skarbówki będą bezwzględni.
- Szykuje się rewolucja: będziemy zawierać umowę tylko z tymi, którzy prowadzą działalność gospodarczą - dodał na radiowej antenie.
Górale odpowiadają, że są rolnikami i z tego tytułu płacą podatki, a kasy fiskalne nie bardzo pasują do ulicznych stoisk.
Ciekawe, czy również w bacówkach, w których można kupić oscypki, bundz i żętycę bezpośrednio od ich producentów także trzeba będzie zamontować kasy fiskalne.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/124769-oscypki-tylko-z-kasa-fiskalna