Poseł PiS Tomasz Kaczmarek (agent Tomek) zapowiedział wycofanie pozwu przeciw Henryce Krzywonos

więtokrzyski poseł PiS Tomasz Kaczmarek poinformował we wtorek na blogu, że podjął decyzję o "zakończeniu procesu", który wytoczył działaczce pierwszej "Solidarności" Henryce Krzywonos.

Kaczmarek domagał się przed sądem publicznych przeprosin za wypowiedź Krzywonos z kampanii wyborczej; b. opozycjonistka w radiowym wywiadzie oceniła, że były agent CBA w swojej pracy "skrzywdził kobiety".

Na swoim blogu, na portalu Niezależna pl. Kaczmarek napisał:

"Boże Narodzenie wyrywa z codziennego pędu. To czas, w którym mamy szansę dostrzec to, co tak naprawdę jest w życiu najistotniejsze i zrozumieć, iż znaczną część naszej aktywności kierujemy na sprawy zbędne, a nawet nieważne. Szkoda życia na piętrzenie sporów bez większego znaczenia".

"Z mojej strony jedną z takich spraw jest proces z panią Krzywonos. Podjąłem decyzję by go zakończyć. Nie chcę wnikać w powody słów, które padły wobec mnie. Dziś wiem, że pani Henryka Krzywonos ma problemy ze zdrowiem. Warto przebaczyć i po ludzku zapomnieć" - dodał poseł.

"Nie chcę przebaczenia i podtrzymuje swoje słowa. Nie mam zamiaru odcinać się od tego, co powiedziałam. To, co teraz zrobił, to jego sprawa" - powiedziała Krzywonos portalowi Gazeta.pl.

Do momentu nadania tej depeszy PAP nie udało się skontaktować z Kaczmarkiem i Krzywonos.

Pod koniec września Henryka Krzywonos gościła w województwie świętokrzyskim - wspierała kampanię wyborczą PO. Zachęcała do licznego udziału w wyborach i udzielała swego poparcia wszystkim regionalnym kandydatkom Platformy Obywatelskiej.

Zapytana w wywiadzie dla Radia Kielce, czy uważa, że Kaczmarek podczas pracy w CBA krzywdził kobiety, Krzywonos odpowiedziała m.in.:

"Bardzo skrzywdził. Dla mnie jest to bezczelny facet, który mało tego, że skrzywdził kobiety, naciągał i nie do końca mu się udało je naciągnąć, ale wykorzystał to w bezczelny sposób, szczyci się tym i teraz startuje w wyborach (...); dla mnie jest, przepraszam, ale dnem, które skrzywdziło ludzi".

Kaczmarek domagał się publicznych przeprosin na antenie Radia Kielce. Nie wniósł o zadośćuczynienie finansowe. Jak wcześniej mówił, złożył wniosek do sądu już po wyborach, bo nie chciał, aby sprawa była wykorzystywana w kampanii wyborczej.


35-letni Kaczmarek, znany jako "agent Tomek", od 2006 r. był funkcjonariuszem Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Rozpracowywał m.in. oskarżoną o korupcję, byłą posłankę PO Beatę Sawicką. Przyczynił się także do zatrzymania podejrzanej o korupcję celebrytki Weroniki Marczuk - po przejęciu pełni władzy przez PO prokuratura umorzyła śledztwo w jej sprawie z powodu braku znamion przestępstwa.

Kaczmarek startował w wyborach do Sejmu z ostatniego miejsca świętokrzyskiej listy PiS. Uzyskał 4 tys. 332 głosy - szósty wynik na liście - i obok piątki innych polityków ugrupowania uzyskał mandat poselski.

PAP, Skaj

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych