Jest rosyjska odpowiedź na pytanie o niszczenie wraku tupolewa. Ale nie wiadomo jeszcze co zawiera

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Prokuratura Okręgowa w Warszawie otrzymała z Federacji Rosyjskiej odpowiedź na pytanie w sprawie fragmentacji wraku tupolewa, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku. Na razie nie wiadomo, co zawierają dokumenty ani z jakich instytucji pochodzą - informuje "Nasz Dziennik".

Otrzymałam jedynie informację, że te materiały wpłynęły i zostały przekazane tłumaczowi

- powiedziała "Naszemu Dziennikowi" prok. Monika Lewandowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jak przyznała, obecnie nie dysponuje jeszcze informacją, jak obszerne były te materiały oraz jaki jest termin przetłumaczenia tych dokumentów.

Dziennik podkreśla, że warszawska prokuratura z wnioskiem o pomoc prawną do Federacji Rosyjskiej wystąpiła w lutym br. Śledczy prosili o informacje dotyczące sposobu postępowania z wrakiem, w tym o wyjaśnienie celu i okoliczności jego fragmentacji. Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte w grudniu 2010 roku z zawiadomienia mec. Rafała Rogalskiego. Pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej wskazywał na możliwość popełnienia przez Rosjan przestępstwa polegającego na niszczeniu dowodów. We wniosku pełnomocnik powoływał się na materiały filmowe TVP dokumentujące niszczenie wraku przez pracujące na miejscu katastrofy służby.

Jak ujawniła "Misja Specjalna" Anity Gargas wrak był m.in. rozwalany łomami, wybijano w ten sposób szyby samoloty przed jakimkolwiek badaniem przez ekspertów. Wkrótce po ujawnieniu tych faktów w jej programie red. Gargas wyrzucono z telewizji publicznej.

wu-ka, źródło: Nasz Dziennik

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych