Wprawdzie w mediach prorządowych, a w przypadku nośników elektronicznych trudno mówić o innych, o tym nie usłyszmy, ale krok po kroku wyjazdy samochodem, zwłaszcza dłuższe, stają się dobrem luksusowym. A pomyśleć, że przed dojściem do władzy Donald Tusk oskarżał premiera Jarosława Kaczyńskiego o wzrost cen "jabłek, ziemniaków i gazu ziemnego". Dziś to już domena wolnego rynku i jego niewidzialnej ręki. Ot, cudowna względność propagandy. A w mediach - tematu nie ma. Chi!
Na zdjęciu: Litr benzyny 95 = 5 zł 42 grosze. Na nie najdroższej stacji!
gim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/124312-w-2007-roku-za-ceny-benzyny-odpowiadal-jaroslaw-kaczynski-a-dzis-kiedy-dawno-przekroczyla-5-zlotych-dzis-to-rynek-odpowiada