Nie zabijecie pamięci! Dziś mija 6 lat od zaprzysiężenia śp. Lecha Kaczyńskiego na Prezydenta RP

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Niestety prezydentura ta została przerwana nagle przez katastrofę smoleńską. Katastrofę, która do dzisiaj nie została w sposób należyty wyjaśniona. Dzisiaj widać jak Polsce i Polakom brakuje Prezydenta, dla którego słowa składanej przed Zgromadzeniem Narodowym przysięgi były drogowskazem postępowania. Warto przytoczyć słowa prezydenckiej przysięgi:

Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem. Tak mi dopomóż Bóg.

Choć śp. Lech Kaczyński został wybrany przez Naród w demokratycznych wyborach, to przez wiele środowisk wybór ten nie został uznany. Bardzo szybko powstał jednolity front, którego celem była wojna z Lechem Kaczyńskim. Słowo wojna dobrze określa stosunek wielu środowisk do Prezydenta. Nie chodziło o normalną w demokratycznych państwach rywalizację pomiędzy różnymi opcjami politycznymi i reprezentującymi je politykami. Istotnym elementem tej wojny był „przemysł pogardy” skierowany przeciw Prezydentowi. Nie mogę o tym zapomnieć, kiedy dzisiaj wymaga się ode mnie bezwzględnego szacunku dla obecnego Prezydenta. Zbyt dobrze pamiętam także słowa, które obecny Prezydent wypowiadał wobec śp. Lecha Kaczyńskiego. Zbyt dobrze pamiętam także działania obecnych władz przez ostanie 20 miesięcy jakie minęły od katastrofy.

Dzisiaj nawet po śmierci walczy się ze zmarłym Prezydentem, z wszelkimi przejawami pamięci po Nim i Jego Małżonce. Ale mimo usilnych wysiłków nie zabijecie pamięci po Lechu Kaczyńskim. Nikt i nic nie jest wstanie tego zrobić, bo ona jest głęboko w naszych sercach! Możecie gasić znicze, możecie wyrzucać kwiaty na śmietnik, możecie wyszydzać, wyśmiewać,szykanować, nawet opluwać tych którzy pamiętają. Ale na miejsce zgaszonego przez was znicza przyniesiemy nowe. W miejsce wyrzuconego przez was czy podeptanego kwiatka przyniesiemy kolejne. Mimo waszej pogardy i agresji będziemy pamiętać i będziemy naszą pamięć manifestować publicznie.

Dla mnie śmierć Prezydenta Lecha Kaczyńskiego ma pewien wymiar osobisty. Jako młody student zaangażowałem się w działalność polityczną w Prawie i Sprawiedliwości, dlatego że tworzone było przez śp. Lecha Kaczyńskiego. Przez człowieka o pięknym życiorysie, który politykę traktował jako służbę, troskę o dobro wspólne. 10 kwietnia 2010 roku będąc w Smoleńsku kilkanaście godzin po katastrofie i patrząc na wrak samolotu zrozumiałem, jak wielka wyrwa powstała nie tylko w smoleńskim błocie, ale i w naszej Ojczyźnie.

Na koniec chce przypomnieć krótki fragment z przemówienia śp. Lecha Kaczyńskiego po zaprzysiężeniu, 23 grudnia 2005 roku:

Gdy chodzi o państwo, uczciwość łączy się ściśle z gotowością do traktowania sprawowania urzędów jako służby publicznej, którą odnieść trzeba do dobra wspólnego, do nieustannych zabiegów o jego realizację. Gdy mówimy o państwie jako całości, tym dobrem wspólnym jest dobro Polski, dobro Narodu.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych