Leszek Miller zawsze lubił dosadnie opisywać urodę kobiet. Kiedyś o Aleksandrze Jakubowskiej powiedział „mężne serce w kształtnej piersi”. Teraz zachwala Ewę Kopacz.
Jest czarującą kobietą, świetnie sobie daje radę prowadząc obrady sejmu, a także Konwentu Seniorów i prezydium sejmu. Jest bardzo urokliwa. W ogóle pani Ewa Kopacz pachnie różami
– mówił w czwartek w radiu Zet Miller.
I nie byłoby tutaj nic zaskakującego, gdyby nie te kwiaty. Róże są bowiem symbolem świętości. A ostatnio Leszkowi Millerowi jakość bliżej do Boga, do aniołów, choćby tych które ukazują się mu i radzą kandydować na szefa klubu SLD. Coraz dalej zaś do wojny z Kościołem.
Antyklerykalizm nie oznacza lewicowości
– mówił były premier podczas tej samej audycji. A zaraz potem nagrał życzenia świąteczne, które można obejrzeć na stronie Sojuszu.
Wszystkim członkom i sympatykom SLD pragnę przekazać serdeczne życzenia świąteczne. Aby nadchodzące dni były dla was chwilą wytchnienia, a także czasem serdeczności, życzliwości i miłości. Życzę również refleksji, że razem możemy z ufnością patrzeć w szczęśliwą przyszłość naszej ojczyzny, naszą i naszej formacji
– mówi obecny przewodniczący Sojuszu.
Leszek Miller albo przed świętami się nawrócił, albo jest w stanie zrobić niemal wszystko, by na siłę odróżnić się od Palikota. Być może jeszcze okaże się, że powstanie u nas chrześcijańska lewica.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/124190-ewa-kopacz-dla-leszka-millera-pachnie-rozami-czyli-co-sie-dzieje-w-sejmie-przed-swietami
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.