Boże Narodzenie tuż tuż. Naród polski - zdaniem usłużnych władzy mediów - nic tylko kupuje. Media pokazują największy, usytuowany w centrum stolicy supermarket, pełen ludzi. Jakieś panienki wdzięcząc się do kamery plotą, że się właśnie rozglądają a panowie, że mają kłopot, bo nie wiedzą co kupić. Jest kryzys, ale Polacy to taki głupi naród, że nie tylko, że w kryzys nie wierzą, to na swoje świąteczne "zastaw się, a postaw" zaciągnęli tzw. kredyty konsumpcyjne, które trzeba oddać czyli spłacić. Ale to już po świętach, jakoś to będzie. No, a tymczasem napędzamy pieniędzy do budżetu III RP i budżet się cieszy. Media też. Gdzieś przeczytałam, że na zakupy do przygranicznej Polski przyjeżdża po tanie, świąteczne zakupy mniej Niemców niż przed rokiem. Chytrusy, zamiast zasilić polski budżet, oszczędzają. A czemu? Bo jest kryzys.
Zamiast brać przykład od niemieckich sąsiadów w sferze gospodarności i oszczędzania, trwa wyścig do sukcesu, tego powierzchownego, fasadowego. Stać nas na drogie prezenty, bośmy zamożni. Co przypomina kamienicę wielkomiejską, z frontu błyszczy nową farbą i bogatymi wystawami sklepowymi, a w podwórku obdrapane ściany i walające się śmieci, zaś na ławeczce pijaczki raczące się winem za złoty pięćdziesiąt. Nie mam zamiaru nikomu popsuć przedświątecznego entuzjazmu pokazując, że Niemcy potrafią liczyć pieniądze, a my potrafimy być rozrzutni.
Nie znaczy to wcale, że nie dostrzegam, że czy chcemy, czy nie, "Die Deutschen kommen"- Niemcy nadchodzą. I już nie tylko jako dominujące mocarstwo w Europie ale także z różnymi drobiazgami z życia codziennego, produktów spożywczych nie wyłączając. Oto reklama Teekanne, po polsku dzbanka herbaty. A reklamuje ją nie kto inny tylko sam Adam Małysz. Zachęca do picia herbatek owocowych i ziołowych, których nie sposób nazwać herbatą, a w naszym kręgu cywilizacyjnym raczą się nimi dzieci i staruszkowie. Normalny Polak pije herbatę czyli napar z kwiatu herbacianego krzewu. Niemiec pije ziołową, jeśli w ogóle. A o herbacie, jaką piją nasi bracia brytyjscy mówią, że jest "czarna" i wielce szkodliwa. Niemiec pije od rana do wieczora Kannekaffee, czyli coś podobnego do kawy. Kiedyś zapytała mnie moja niemiecka przyjaciółka, jak to robię, że moja kawa jest taka mocna i aromatyczna. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą - sypię dwa razy więcej kawy i leję dwa razy mniej wody.
Teekanne to małe piwo w porównaniu z innymi specjałami kuchni niemieckiej, które wchodzą na nasz rynek w ramach dominacji gospodarczej oraz politycznej. Na kryzys polecam Eintopf - garnek gęstego z rzadkim, jarzyn, ziemniaków, klusek pomieszanych z kiełbaskami i wszystkim innym co nam zostanie po świątecznej uczcie. Pycha pozbawiona smaku. A jak ktoś lubi pikantnie - proponuję Sauerbraten, pieczeń sporządzoną z mięsa wymoczonego w occie. No i jeszcze Zwiebelkuchen - ciasto cebulowe. Ostrzegam, grozi śmiercią lub kalectwem. Do reklamowania owych niemieckich smakołyków zgłoszą się zapewne tabuny znanych sportowców, aktorów i innych celebrytów. Pecunia non olet - to po łacinie.
Ja jednak życzę wszystkim Czytelnikom portalu wPolityce nie tylko wesołych ale przede wszystkim zdrowych i pogodnych Świąt, przy polskim stole wigilijnym, z polskimi potrawami.
I angielską herbatą, aromatyczną i czarną. A jak z kawą, to włoską. Starsi ludzie pamiętają herbatę z samowara, tą rosyjską. Wszyscy przywozili z ZSRR samowary, to było modne i szykowne. Zwracam uwagę, że rosyjska herbata z samowara to napój cienki i tym się wyróżniający, że gorący, wręcz wrzątek czyli kipietok. Ale co można było lepszego zaparzyć, jak w sklepach był tylko Ulung, sproszkowane świństwo bez smaku i zapachu.
Morał z mojej opowieści jest wielce polityczny - jak nie będziemy zabiegać o naszą suwerenność, to po samowarze przyjdzie kolej na Teekanne. I Eintopf. Ten ostatni przysmak jest dobry na kryzys. Jak już spłacimy świąteczny kredyt konsumpcyjny. Albo nie spłacimy, bo nie będziemy mieli z czego.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/123962-a-na-kryzys-eintopf-i-wesolych-swiat-czy-chcemy-czy-nie-die-deutschen-kommen-niemcy-nadchodza
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.