Obecnym wrogom Kościoła z dawnej "Solidarności" ku pamięci: Prymasowski Komitet Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Waldemar Deska
fot. PAP/Waldemar Deska

Bezpośrednia pomoc materialna i duchowa internowanym, pomoc w znalezieniu pracy, organizowanie wyjazdów wakacyjnych dla ich dzieci - to tylko niektóre aspekty działalności Prymasowskiego Komitetu Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i ich Rodzinom. Komitet powołał Prymas Polski kard. Glemp w cztery dni po wybuchu stanu wojennego, 17 grudnia 1981 r. Dziś mija 30. rocznica jego powstania.

Już w dniu wprowadzenia stanu wojennego - 13 grudnia w warszawskim kościele akademickim pw. św. Anny zebrała się grupa naukowców, artystów i studentów, aby wspólnie z pracującymi tam księżmi radzić nad zaistniałą sytuacją. Podobne spotkania odbyły się w kościele pw. św. Marcina, w siedzibie Związku Literatów Polskich i w wielu innych miejscach. Zaczęły powstawać pierwsze listy uwięzionych - w przypadku niektórych znane było miejsce ich pobytu. 17 grudnia 1981 r. Prymas Glemp wydał dekret powołujący Prymasowski Komitet Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i ich Rodzinom.

W myśl dekretu do komitetu jako członkowie "winni wchodzić kapłani Archidiecezji Warszawskiej, którzy mają prawo dobierać sobie jako pomocników kompetentne osoby świeckie". Przewodniczącym komitetu Ksiądz Prymas mianował bp. Władysława Miziołka. Jako członkowie w skład komitetu weszli: ks. Bronisław Dembowski, ks. Józef Maj i o. Tadeusz Sitko, redemptorysta.

Jak podaje "Księga Jubileuszowa Archidiecezji Warszawskiej 1981 - 2006" w samej Warszawie komitet zorganizował 8 punktów dekanalnych (we wszystkich istniejących wówczas dekanatach miejskich), a poza Warszawą 7 punktów dekanalnych. Lista współpracowników komitetu zawierała ponad 500 osób. Warszawski komitet współpracował z 16 komitetami diecezjalnymi. Oprócz bezpośredniej pomocy internowanym, w ówczesnym odbiorze społecznym wielkie znaczenie miała pomoc komitetu w znalezieniu pracy dla ponad 800 osób z terenu archidiecezji warszawskiej.

W ramach pomocy komitetu przebadano nieodpłatnie ponad 1 tys. osób internowanych i ponad 1,5 tys. innych potrzebujących z terenu archidiecezji. To również dzięki komitetowi, w latach 1982-1987 ponad 4,5 tys. dzieci z rodzin internowanych mogło wyjechać na wakacje. Członkowie komitetu i ich współpracownicy narażeni byli na szykany ze strony ówczesnych władz, z pobiciem i zastraszeniem włącznie. Punktem kulminacyjnym tych szykan był napad, w dniu 3 maja 1982 r., Służby Bezpieczeństwa na klasztor sióstr franciszkanek służebnic Krzyża, w którym mieścił się komitet, oraz pobicie i wywiezienie do lasu kilku młodych współpracowników.

Praca komitetu nie wyczerpuje całej działalności Kościoła w archidiecezji warszawskiej w okresie stanu wojennego. Większość księży diecezjalnych i zakonnych w archidiecezji angażowała się w tym czasie w działalność duszpastersko-patriotyczną. W wielu kościołach odprawiane były Msze św. za Ojczyznę i głoszone budzące nadzieję kazania.

To właśnie warszawski kościół pw. św. Stanisława Kostki stał się miejscem, do którego przychodzili nie tylko warszawiacy, aby wziąć udział w "słynnych" Mszach św. za Ojczyznę, sprawowanych przez ks. Jerzego Popiełuszkę, kapelana "Solidarności", zamordowanego w październiku 1984 r. przez Służbę Bezpieczeństwa. To przy tym kościele gromadziła się ówczesna opozycja, dla której Kościół stał się jedynym miejscem wolności. Warto też pamiętać, że wśród 93 osób zamordowanych w okresie od 13 grudnia 1981 r. do 15 lipca 1989 r. znajdują się 3 warszawscy księża - obok wspomnianego ks. Popiełuszki, ks. Sylwester Zych i ks. Stefan Niedzielak.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych