1. Wyczytanie dziesiątek nazwisk ofiar stanu wojennego. Dzień wcześniej wśród kilkuset osób nieopodal domu Wojciecha Jaruzelskiego oraz wczoraj na pl. Trzech Krzyży, gdzie 10 tysięcy ludzi powtarzało: „zginął za wolną Polskę” po każdym nazwisku. Niech ktoś wskaże bardziej uroczyste i podniosłe uhonorowanie pamięci tych ludzi w 30. rocznicę komunistycznego zamachu.
2. Liczba uczestników. Według naszych obliczeń było ok. 10 tys. ludzi. To trzy razy więcej niż początkowo podawała policja, a za nią media. Szkoda, że policjanci nie zweryfikowali swoich danych, wszak mieli najlepszy ogląd sytuacji – ze śmigłowców. Z drugiej strony jest „Gazeta Polska”, która – mam wrażenie – za wszelką cenę chce jedyna podawać prawdę, ale pisząc o liczbie 15 tysięcy chyba nieco przesadza. W każdym razie była tam rzeka ludzi, którzy z własnej woli w zimny grudniowy wieczór wyszli na ulice. Na pewno jest to sukcesem organizatorów. Dodatkowo była to rzeka, która znakomicie wyglądała, dzięki setkom biało-czerwonych flag.
3. Andrzej Gwiazda – człowiek o przywiązaniu do wartości i zasad niezrównanie większym od swoich byłych kolegów, a dzisiejszych autorytetów, którego wiarygodność bije z każdego wypowiadanego zdania i każdej karty biografii. Tłumaczy: „Marzę o tym, żeby w >>Boże coś Polskę<< zaśpiewać >> Ojczyznę wolną pobłogosław Panie<<. Niestety w całym moim życiu nie miałem takiego szczęścia, nie mogłem tego z czystym sumieniem zaśpiewać." Przypomina tym samym, że prawdziwie wolna Ojczyzna to taka, w której krzywdzący ją są pociągani do odpowiedzialności. W której zwycięża prawda. Andrzej Gwiazda mówił: „Jesteśmy zanurzeni w morzu kłamstwa, co do drobiazgów i co do rzeczy zasadniczych.”
4. O prawdziwie wolną Polskę walczyli ci, pod których pomnikami złożono kwiaty w czasie marszu: Witos, Reagan, Grot-Rowecki, Paderewski, Dmowski i Piłsudski.
5. Wreszcie, była to manifestacja, w czasie której zagrzmiał niepokorny głos ludu ws. Smoleńska. Urzędnicy kancelarii premiera – z najważniejszym na czele – mogliby usłyszeć (jeśliby tam byli) drżenie szyb wytykających kłamstwa o najtragiczniejszym wydarzeniu ostatnich dekad. Okrzyków „Chcemy prawdy o Smoleńsku” oraz „Gdzie wasz honor i Ojczyzna?” z tysięcy gardeł nie można zlekceważyć. I władza to wie. Zajmujący obecnie budynek KPRM powinni się przygotować na kolejne manifestacje. Głośniejsze, liczniejsze i w godzinach urzędowania.
5 migawek z Marszu Niepodległości i Solidarności
1. Wyczytanie dziesiątek nazwisk ofiar stanu wojennego. Dzień wcześniej wśród kilkuset osób nieopodal domu Wojciecha Jaruzelskiego oraz wczoraj na pl. Trzech Krzyży, gdzie 10 tysięcy ludzi powtarzało „zginął za wolną Polskę” po każdym nazwisku. Niech ktoś wskaże bardziej uroczyste i podniosłe uhonorowanie pamięci tych ludzi w 30. rocznicę komunistycznego zamachu.
2. Liczba uczestników. Według naszych obliczeń było ok. 10 tys. ludzi. To trzy razy więcej niż początkowo podawała policja, a za nią media. Szkoda, że policjanci nie zweryfikowali swoich danych, wszak mieli najlepszy ogląd sytuacji – ze śmigłowców. Z drugiej strony jest „Gazeta Polska”, która – mam wrażenie – za wszelką cenę chce jedyna podawać prawdę, ale pisząc o liczbie 15 tysięcy chyba nieco przesadza.
W każdym razie była tam rzeka ludzi, którzy z własnej woli w zimny grudniowy wieczór wyszli na ulice. Na pewno jest to sukcesem organizatorów. Dodatkowo była to rzeka, która znakomicie wyglądała, dzięki co najmniej setkom biało-czerwonych flag.
3. Andrzej Gwiazda – człowiek o przywiązaniu do wartości i zasad niezrównanie większym od swoich byłych kolegów, a dzisiejszych autorytetów, którego wiarygodność bije z każdego wypowiadanego zdania i każdej karty biografii. Tłumaczy: „Marzę o tym, żeby w >>Boże coś Polskę<< zaśpiewać >> Ojczyznę wolną pobłogosław Panie<<. Niestety w całym moim życiu nie miałem takiego szczęścia, nie mogłem tego z czystym sumieniem zaśpiewać." Przypomina tym samym, że prawdziwie wolna Ojczyzna to taka, w której krzywdzący ją są pociągani do odpowiedzialności. W której zwycięża prawda. Andrzej Gwiazda mówił: „Jesteśmy zanurzeni w morzu kłamstwa, co do drobiazgów i co do rzeczy zasadniczych.”
4. O prawdziwie wolną Polskę walczyli ci, pod których pomnikami złożono kwiaty w czasie marszu: Witos, Reagan, Grot-Rowecki, Paderewski, Dmowski i Piłsudski.
5. Wreszcie, była to manifestacja, w czasie której zagrzmiał niepokorny głos ludu ws. Smoleńska. Urzędnicy kancelarii premiera – z najważniejszym na czele – mogliby usłyszeć (jeśliby tam byli) drżenie szyb wytykających kłamstwa o najtragiczniejszym wydarzeniu ostatnich dekad. Okrzyków „Chcemy prawdy o Smoleńsku” oraz „Gdzie wasz honor i Ojczyzna?” z tysięcy gardeł nie można zlekceważyć. I władza to wie.
Mam wrażenie, że zajmujący obecnie budynek KPRM mogą się przygotować na kolejne manifestacje. Głośniejsze, liczniejsze i w godzinach urzędowania.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/123672-5-migawek-z-marszu-niepodleglosci-i-solidarnosci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.