W "Super Expressie" Bronisław Wildstein ocenia stan wojenny. Pytany o to, czemu czyny autora stanu wojennego są oceniane niejednoznacznie mówi:
Bo też skąd oni mają czerpać wiedzę o tym, czym był stan wojenny? Z mediów, w których nawet dawni opozycjoniści, wykreowani na ojców demokracji, mówią, że właściwie rozumieją racje drugiej strony? Komunistyczny reżim zestawiany jest na równi z demokratyczną opozycją. Ujawniają się dwa najgorsze wirusy zaszczepione przez PRL-owski system u wszystkich ludzi, którzy przeżyli komunę - wirus kompromisu ze zdrowym rozsądkiem i moralnością
- twierdzi.
Mówi, że za zmianę stosunku do Jaruzelskiego i stanu wojennego odpowiadają media.
Nie mogło być inaczej, gdyż to właśnie w rękach elit, które weszły w sojusz z komunistami, znalazła się większość massmediów po 1989 roku. To tam stworzono ośrodki opinii publicznej odpowiadające za relatywizację przeszłości PRL-u i stamtąd zaczęło płynąć przyzwolenie na tzw. racje generała w sprawie stanu wojennego. Racje absolutnie niewiarygodne i kłamliwe
- przekonuje.
I dodaje, że Jaruzelski był i jest katem, którego trzeba osądzić. Chociaż-by w imię sprawiedliwości i szacunku dla ofiar jego działań.
jm/ "Super Express"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/123657-bronislaw-wildstein-jaruzelski-byl-namiestnikiem-polski-z-moskiewskiego-nadania-to-kat-ktorego-trzeba-osadzic
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.