Biuro Prezydenta Rosji zarejestrowało w Rospatencie sześć marek napojów alkoholowych i bezalkoholowych posiadających w swojej nazwie słowo "Kreml - podała gazeta internetowa RBC Daily. W zamian za tantiemy Kreml planuje zorganizowanie działalności gospodarczej polegającej na dostarczaniu licencji na używanie znaków towarowych.
Już niedługo, rosyjscy konsumenci będą mogli skosztować całej gamy napojów "prosto ze stołu prezydenta Rosji". Zgodnie z dokumentacją Rospatentu, na rzecz przedsiębiorstwa "Dom handlowy Kreml", zostało zarejestrowanych sześć marek napojów: "wódka Kremla", "piwo Kremla", "lemoniada Kremla", "napoje Kremla", "Kreml musujące" i brandy "Kreml".
Już teraz na rynku istnieje kilka podobnych marek, na przykład koniak "Nagroda Kremla". Oferujemy producentowi licencję na produkcję pod tą nazwą, w zamian dostajemy należności licencyjne
- powiedział rzecznik administracji prezydenta Wiktor Chrekow.
Chrekow dodał, że "produkty pod marką "Kreml" będą nie tylko produkowane na rynek, ale również wykorzystywane przez administrację prezydenta przy okazji różnych wydarzeń społecznych."
Natomiast eksperci uważają, że teraz na "napój z Kremla" postawią tylko ci, którzy nie wiedzą o protestach przeciwko wyborom do Dumy.
Dyrektor Centrum Badań federalnych i regionalnych rynków alkoholi Wadim Drobiz, nazwał plany administracji prezydenta "szaleństwem":
W obecnej sytuacji politycznej lepiej nie rozpoczynać produkcji takich napojów. Dziś temat Kremla jest tak niepopularny w społeczeństwie, że pojawienie się takich napojów alkoholowych stanie się tylko dodatkową anty-reklamą dla władz oraz dla samego produktu, niezależnie od jego jakości.
W Polsce natomiast premier i jego formacja cieszą się dużą popularnością. Tylko że „wódka KPRM” nie brzmi najlepiej. Co innego już „Tuskówka”, wzorem popularnej w Rosji wielogatunkowej „Putinki”. Ta mogłaby się przyjąć i nią właśnie moglibyśmy gościć zagraniczne delegacje. A przy okazji podratować budżet. Chociaż jeśli polska polityka będzie dalej dryfować w stronę wytyczoną przez Radosława Sikorskiego, na rządowych stołach w czasie międzynarodowych wizyt prędzej pojawi się Jagermeister.
mtp, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/123400-w-czasie-najblizszej-wizyty-w-moskwie-donald-tusk-czy-bronislaw-komorowski-napija-sie-wodki-kreml
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.