Jesteśmy ofiarami mentalności postkolonialnej i dobrze jest to sobie powiedzieć, bo tylko z samowiedzy może przyjść wyzdrowienie. Przez trzysta lat obcy narzucali nam swoje normy, zachowania, instytucje. Byliśmy też poddawani swoistemu praniu mózgów. (…) Paradoksalnie II Rzeczpospolita nie cierpiała na syndrom postkolonialny, a to dlatego, że zbudowana była na etosie zwycięskiej wojny z bolszewikami. Przedwojenne elity miały poczucie własnej wartości, może nawet w nadmiarze. Dopiero w Peerelu, który zrobił z nas nędzarzy Europy, nasza samoocena sięgnęła dna. Tego dziedzictwa jeszcze nie przezwyciężyliśmy. Stąd nasz ciągłe niepokoje o to, kto co o nas myśli albo pisze, oraz awantury, gdy zagraniczna prasa krytykuje Polskę. W Londynie czy w Waszyngtonie nikt nie przejmuje się tym, co się o nich pisze w „Le Monde” (…) To nie tylko kwestia polityki, to psychiczne uzależnienie od oceny innych.
Te słowa padły z ust Radka Sikorskiego w 2007 roku. Można je odnaleźć w wywiadzie rzece, jakiego obecny szef MSZ udzielił Red. Łukaszowi Warzesze.
Problem jest jeden. Nie chodzi o to, że słowa te nie są prawdziwe, ale że ich autor czyli Radek Sikorski, dzisiaj jako minister Radosław Sikorski kompletnie o nich zapomniał i postępuje odwrotnie.
Wszystko wskazuje na to, że zwyciężyła u niego „mentalność postkolonialna”. Jego zachowanie zdaje się sugerować, że ciągle niepokoi się, co o nim i polskim rządzie myślą i piszą w zagranicznej prasie. Chyba bardziej niż dbaniem o polski interes narodowy przejmuje się tym, co o Polsce i polskim rządzie napisze „Le Monde” czy „FAZ”lub pomyśli Angela Merkel czy Guido Westerwelle. To właśnie typowe „psychiczne uzależnienie od oceny innych”. Uzależnienie, które nigdy nic dobrego Polsce nie przyniosło. Nie przyniesie i tym razem.
Dzisiejsze postępowanie ministra dalekie jest od rad głoszonych w jego książce. Rad dodajmy sensownych. Dlatego warto je ministrowi przypomnieć bo, zapomniał Radosław jak Radkiem był.
Warto też przypomnieć raz jeszcze jego słowa: „Jesteśmy ofiarami mentalności postkolonialnej i dobrze jest to sobie powiedzieć, bo tylko z samowiedzy może przyjść wyzdrowienie.” Oby przyszło i do ministra Sikorskiego.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/123293-zapomnial-radoslaw-jak-radkiem-byl-przez-trzysta-lat-obcy-narzucali-nam-swoje-normy-zachowania-instytucje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.