Tomasz Nałęcz: "Kaczyńskiemu marzy się polityczna kara śmierci dla Ziobro"

Tomasz Nałęcz w Kontrwywiadzie w RMF FM skomentował propozycję zorganizowania przez Kaczyńskiego marszu niepodległości i solidarności, który ma się odbyć 13 grudnia.

 Mam kłopot do jakiej tradycji to będzie nawiązywać. 13 grudnia chciano Polskę wysokim murem odgrodzić od Europy. Pokolenia Polaków marzyły, żeby być w Europie. Jesteśmy w niej, w Europie współpracującej

 - stwierdził. I dodał:

 Prawica zajmuje się swoimi sprawami. Jeśli w obliczu wyzwań Polski i Europy polityk jest w stanie zorganizować tylko awanturę na ulicach, to nie jest to wielki polityk

- mówił

 Nowelizacja o karze śmierci nie ma szans wyjścia z Sejmu. To mała wojenka toczona przez prawicę, która się wewnętrznie poróżniła. Jarosławowi Kaczyńskiemu marzy się kara śmierci – polityczna - dla Zbigniewa Ziobro

– powiedział prezydencki doradca Tomasz Nałęcz o propozycji wprowadzenia kary śmierci przez PiS.

Doradca prezydenta poruszył także temat głośnego przemówienia polskiego szefa MSZ – Radosława Sikorskiego w Berlinie. Według niego to bardzo dobre przemówienie. – Sikorski nie miał za co przepraszać. Wygłosił bardzo dobre przemówienie - z wizją. Między prezydentem a rządem i MSZ nie ma różnic – powiedział Nałęcz. 

 Jest atutem polskiej polityki zagranicznej, że od ładnych kilkunastu miesięcy jest współdziałanie. Prezydent współpracuje z rządem, a rząd z prezydentem

– dodał.

 W słowach bardziej stonowanych i wyważonych, taką diagnozę EU prezydent formował wcześniej w Sejmie

– powiedział Nałęcz.

Unia jest przyszłościowym projektem XXI wieku. Wszyscy, którzy mówią o stanach zjednoczonych Europy, mówią w XIX wiecznych kategoriach

 – dodał.

 Narody Europy kooperujące ze sobą będą narodami suwerennym. Nikt suwerenności nie chce ograniczać

 – powiedział polityk.

jm/ RMF FM, onet.pl