(Artykuł ukazał się w dzienniku "Fakt". Publikujemy za zgodą Autora.)
„Gdy masz natręctwa, że król jest nagi. Gdy ciągle bla bla, natrętne blagi.
Gdy cię nie wciąga odgórna feta, to są symptomy, że coś jest nie tak”
– śpiewa w piosence „Dobra diagnoza, dobre leczenie” Ryszard Makowski.
To metoda stara, prosta – by nie rzec: prostacka – i, niestety, nierzadko skuteczna. Kiedy ktoś narzeka, krytykuje, choćby najbardziej merytorycznie, pisze lub mówi, co mu się nie podoba – zamiast wchodzić w polemikę i dowodzić, że nie jest tak źle, znacznie prościej stwierdzić, że to niespełniony, zakompleksiony, żałosny frustrat, na którego po prostu nie warto zwracać uwagi. Taką metodą posługiwała się nieraz peerelowska propaganda. Monika Olejnik mogła sobie ponarzekać w reportażu ze źle działającego skupu butelek, ale to było maksimum. Kto by chciał narzekać bardziej i skierować swoje żale wyżej niż do kierownictwa punktu skupu opakowań szklanych, ten był czarnowidzem, nie rozumiejącym geniuszu władzy. A zatem jakakolwiek polemika z nim nie miała sensu.
Tę metodę przejęli i stosują przedstawiciele obecnej władzy. Oto kilka dni temu, gdy zwróciłem na Twitterze uwagę na porażający wywiad z oficerem BOR w „Naszym Dzienniku”, rzecznik rządu Paweł Graś napisał do mnie: „ja to bardzo panu współczuje panie red. @lkwarzecha. Pana tak wszystko wnerwia, wkurza, oburza, irytuje. Musi pan być bardzo nieszczęśliwy”. Czyli: nieważne, co powiedział oficer BOR, nie warto z tym polemizować ani niczego wyjaśniać, bo Warzecha to, wiadomo, frustrat i ponurak, któremu nic się nie podoba.
Paweł Graś podąża zresztą drogą, którą wyznaczył jego szef, zapewne po konsultacjach ze swoimi specami od politycznego marketingu, oznajmiając, że na Platformę głosują optymiści i zadowoleni, a na PiS – niezadowoleni i sfrustrowani. W ten sposób wszyscy krytycy najlepszego rządu i premiera na półkuli północnej zostali od razu zaliczeni do kategorii nieudaczników, z którymi się nie dyskutuje. Ot, biedni, nieszczęśliwi ludzie.
Tę metodę naśladują chętnie ci spośród moich Czytelników, którzy widocznie nie lubią czytać o sprawach psujących im ich obraz świata. Zamiast przedstawiać kontrargumenty, piszą: „A coś pan taki sfrustrowany, panie Warzecha, że nic się panu nie podoba?”. Prócz tego, że dzięki takiemu ustawieniu sprawy nie muszą już toczyć żadnej dyskusji, zyskują jeszcze – w swoim mniemaniu – psychologiczną wyższość. Bo oni, wiadomo – zadowoleni z życia optymiści, idący od sukcesu do sukcesu, zaś tamten lub tamci – nieudacznicy, w bezsilnej złości odreagowujący własne kompleksy.
Analogicznie załatwia się innych oponentów, doklejając im odpowiednie łatki. Jedni zostają „pisowcami”, inni „faszystami”, a intencja jest zawsze identyczna: z nimi nie ma co dyskutować. Nie jest to zresztą metoda nowa. Opisał ją w swoim dziełku „Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów” Artur Schopenhauer już w pierwszej połowie XIX w., odwołując się do antycznych greckich wzorców. Erystyczny sposób 32. opisuje on tak:
„Przeszkadzające na twierdzenie przeciwnika [np. Marsz Niepodległości zgromadził środowiska patriotyczne] możemy łatwo usunąć lub też przynajmniej uczynić podejrzanym, zaliczając je do jakiejś nienawistnej nam kategorii [np. faszyzm], i to nawet wtedy, gdy zachodzi tylko słabe podobieństwo lub inne luźne powiązanie”.
Ryszard Makowski śpiewa:
„Lepiej się zgłosić na ochotnika na obserwację do psychiatryka.
Może to drobna mózgu awaria, może nie stwierdzą, żeś całkiem wariat.
Lepiej się zgłosić, lepiej nie zwlekać, pielęgniarz czeka i lekarz czeka.
Przestaniesz w końcu być outsiderem, co kontestuje geniusz za sterem”.
Czy Paweł Graś mógłby wykonać tę piosenkę w duecie z Ryszardem Makowskim?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/122926-warzecha-lepiej-sie-zglosic-do-psychiatryka-czyli-pawel-gras-diagnozuje-metoda-prosta-by-nie-rzec-prostacka
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.