Jawnie pogonieni. "Żarty się skończyły, nastała szorstka proza życia"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP
PAP

Pewnie ze dwa tygodnie temu żartowaliśmy tu wspólnie z internautami, jak to wspaniale Polska przewodniczy Unii, jak raz po raz czołowe osobistości Europy zwracają się do polskiego premiera o audiencję w ważnych dla kontynentu sprawach. Żarty się skończyły, nastała szorstka proza życia.

Niemiecki minister spraw wewnętrznych Wolfgang Schaeuble wezwał Polskę, by energiczniej zabrała się do zmian w unijnym traktacie, bo cierpliwość na wyczerpaniu. Byłoby to może do przyjęcia, gdyby słowa te zostały skierowane drogą dyplomatyczną, podczas tajnych rozmów, czy uzgodnień. Niemiecki minister pouczył jednak ekipę Tuska podczas konferencji prasowej, z udziałem wielu dziennikarzy. Więcej – opinia publiczna została poinformowana, że jeśli Polacy nie przyspieszą, Niemcy zabiorą się do tworzenia nowego paktu dla stabilności, z całkowitym wykluczeniem takich, jak Polska państw. Będą się one mogły, co prawda, potem przyłączyć, ale bez szans na jakąkolwiek dyskusję.

Tak nas traktują, jak na to zasługujemy. Posłuchać, nie dyskutować, wykonać. Porządny fiakier przyjaźniej poganiał swe koniki, niż niemiecki rząd swych niby - kolegów z Polski. Ale jak się temu dziwić, skoro Niemcy widzą, że nawet w sprawie mniejszości polskiej za Odrą, nie potrafimy się odezwać ani mądrze, ani skutecznie. Oni bieg rzeczy wobec Polaków w Niemczech hamują, ale o interesy Niemców w Polsce dbają. W głębi duszy się śmieją, z jaką łatwością Warszawa da się ogrywać. Nie może być inaczej skoro na czele polskiej dyplomacji stoi taka osobowość i taka indywidualność, jak Radosław Sikorski.

Kiedyś, chcąc się przypodobać Jarosławowi Kaczyńskiemu ogłosił, że bałtycka rura, to coś na kształt nowego układu Ribbentrop – Mołotow. Po przejściu na wrogie PiS-owi pozycje, najchętniej by pewnie własnoręcznie pompował gaz do tego rurociągu. Takich mamy przedstawicieli. Schaeuble o tym dobrze wie, więc może nimi poganiać nie tylko wedle własnych potrzeb, ale nawet wedle fanaberii. No to, wio…

 

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych