"Póki co, zostaje nam internet. Myślę, że też do czasu. Nie jest to rzecz, nad którą nie można zapanować"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Na dobrą sprawę przy tej cyfryzacji wszystkie mniejsze stacje muszą upaść. Na rynku zostaną tylko najwięksi i najbogatsi. Oprócz trudności, które się piętrzy przed telewizją Trwam, jest jeszcze dodatkowy próg do przekroczenia – próg finansowy.

Zostaje nam więc tylko internet...

Póki co, zostaje nam internet. Myślę, że też do czasu. Nie jest to rzecz, nad którą nie można zapanować. Zresztą internet, jako źródło informacji, jest wykorzystywany przez wszystkie możliwe strony na różne sposoby. Trudno się tutaj połapać. Ci, którzy stoją po stronie przeciwnej, mają ogromne doświadczenie, finanse i niektóre portale internetowe, które wydawałoby się, że są prawicowo-konserwatywne. Jednak po pewnym czasie zaczynają funkcjonować jak osławiona V Komenda WiN (Wolność i Niezawisłość), którą – jak wiemy – powołało UB po aresztowaniu kierownictwa IV Komendy. Więcej jest tam ludzi podstawionych niż tych autentycznie przekonanych do prowadzenia właściwej działalności.

Jaki portal ma Pani na myśli?

Mówię o Nowym Ekranie. O tym wiem, ale z pewnością nie wszystko. Sądzę, że ta działalność jest kontrolowana i manipulowana.

fragmenty wywiadu Dariusza Walusiaka z Zuzanną Kurtyką z książki "Wdowy smoleńskie", za: www.pomniksmolensk.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych