Brama Brandenburska na Krakowskim Przedmieściu to symbol, ale inny niż twierdzi władza - ocenia profesor Jadwiga Staniszkis w swoim felietonie na łamach portalu Wirtualna Polska. Zdaniem socjolog można dojść do wniosku, że pani Gronkiewicz-Waltz idzie śladami Tuska, konsekwentnie przekształcając nas w "państwo związkowe" w ramach przyszłej, sfederalizowanej Europy:
Owa Brama to drugi krok symboliczny po "naturalnym" udzieleniu schronienia przez Krytykę Polityczną berlińskim pałkarzom. Dobrze - może ludzie nareszcie się ockną?
Profesor Staniszkis podkreśla, że sprawne państwo, ceniące własną tożsamość i rozumiejące własne interesy jest niezbędne dla rozwoju:
Instytucje muszą splatać w całość indywidualne wysiłki. Aby korzyścią indywidualnym towarzyszyło dobro wspólne. U nas takiego państwa nie ma i z każdym rokiem go mniej. Chciałoby się zapytać: ile jeszcze jest państwa w polskim państwie?
Jadwiga Staniszkis podkreśla, że jeżeli stosunki z Niemcami są tak dobre jak twierdzi rząd może należałoby np. uzyskać odblokowanie portu w Szczecinie dla dużych statków? Bo przeszkadza im, jak wiadomo, rosyjsko-niemiecki Nordstream. Na razie walczy o to w międzynarodowym arbitrażu - samotnie - prezes portu. Ale takich spraw jest więcej:
Czy próby przeniesienia do mniej widocznego miejsca Muzeum Oręża w Kołobrzegu ma coś wspólnego z ową Bramą? Te wszystkie, poharatane, biedne samoloty i działa z II wojny - czy dziś poprawność polityczna każe je schować? Zarzucano PiS nadmiar polityki historycznej. Ale ta, platformerska zaczyna być zagrożeniem dla naszej tożsamości
- puentuje swój artykuł socjolog.
Przypomnijmy, że replika berlińskiej Bramy Brandenburskiej to jedna z "atrakcji" przygotowanych dla warszawiaków z okazji 20-lecie partnerstwa Berlina i Warszawy.
W piątek wieczorem prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz burmistrz Berlina Klaus Wowereit uroczyście zapalili oświetlenie repliki Bramy Brandenburskiej, która stanęła na skrzyżowaniu Krakowskiego Przedmieścia z ulicą Traugutta. Następnie przeszli przez nią w towarzystwie ambasadora Niemiec Ruedigera Freiherr von Fritscha.
Podczas uroczystości na drzewach w pobliżu repliki Bramy rozświetlone zostały podłużne pomarańczowe i żółte lampiony. Takie same lampiony od kilku lat zdobią zimą ulice Berlina.
Nawiązując do dwudziestej rocznicy podpisana umowy o współpracy pomiędzy Warszawą i Berlinem Gronkiewicz-Waltz podkreśliła, że choć podobne partnerstwa Warszawa ma zawarte z wieloma miastami, to współpraca ze stolicą Niemiec jest najintensywniejsza.
Na straganach można kupić niemieckie kiełbaski i gluehwein - grzane czerwone wino, które Niemcy piją na jarmarkach bożonarodzeniowych.
Z okazji 20-lecia partnerstwa Warszawy i Berlina prowadzona jest też kampania pod tytułem "be
warsaw, be friends, be berlin - your message to the sister city". W ramach niej mieszkańcy Warszawy
i Berlina, m.in. uczniowie szkół, zaproszeni zostali do przekazania osobistych wiadomości dla
miasta partnerskiego za pośrednictwem portali społecznościowych, takich jak Facebook, Twitter i
strony internetowej www.be.berlin.de. Przesyłane od nich teksty wyświetlane są na podłużnym
telebimie, umieszczonym na replice Bramy Brandenburskiej.
Przypomnijmy, że Brama ta została zbudowana po wojnie siedmioletniej, w czasach umacniania Prus (kiedy w Polsce trwał Sejm Czteroletni), w roku rewolucji francuskiej została wzbogacona kwadrygą, którą powoziła naga wówczas Wiktoria, bogini zwycięstwa uwieńczona dębowymi liśćmi. Na biało pomalowana budowla nazwana została wtedy Bramą Pokoju.
gim, wp.pl, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/122699-berlin-w-warszawie-na-calego-prof-staniszkis-platformerska-polityka-historyczna-zaczyna-zagrazac-naszej-tozsamosci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.