Marta Kaczyńska dla Stefczyk.info o 11 listopada i patriotyzmie: „Próba zastraszenia kochających ojczyznę”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Córka tragicznie zmarłej pary prezydenckiej pisze dla portalu Stefczyk.info o Marszu Niepodległości, 11 listopada i pojmowaniu patriotyzmu przez Lecha Kaczyńskiego.

Świetnie znał historię i z pewnością także dzięki temu nie był politykiem krótkowzrocznym. Rozumiał mechanizmy rządzące statusem naszej ojczyzny w przeszłości i wiedział, że dokonane pod koniec lat osiemdziesiątych obalenie komunizmu winno zapoczątkować głębokie przemiany zmierzające do odzyskania przez państwo szacunku i zaufania wśród jego obywateli, co z kolei stanowi warunek konieczny w budowaniu liczącej się pozycji naszego kraju na arenie międzynarodowej.

(…) Był w zasadzie nieustannie atakowany za swoją politykę. Aspekt historyczny jego działalności był wręcz wyśmiewany i sprowadzany do stwierdzenia, zgodnie z którym jest on Prezydentem bezpodstawnie zapatrzonym w przeszłość. Nieprawda. Tata wiedział, że chcąc cieszyć się wolnością, musimy nieustannie nad nią czuwać, mając świadomość, że czyni tak każdy kraj. Bez znajomości historii zrozumienie tej prawdy nie jest możliwe.

Według Marty Kaczyńskiej atak na uczestników Marszu Niepodległości jest nieprzypadkowy i „doskonale wpisuje się w inne działania mające na celu wyjałowienie z umiejętności racjonalnego oceniania bieżącej polityki, a przede wszystkim z tożsamości narodowej rozumianej jako szacunek i uznanie dla polskości.”

Z jednej strony mamy do czynienia z polityką spłycania świadomości narodowej, z drugiej – odbiorcy środków masowego przekazu powszechnie uznawanych za opiniotwórcze ulegają dezinformacji, mającej na celu przedstawienie osób kultywujących wartości narodowe jako agresywnych chuliganów. 11 listopada wieczorem włączyłam jeden z popularnych kanałów informacyjnych. Zobaczyłam żółty pasek z informacją, że na placu Na Rozdrożu jest niebezpiecznie. Obraz ilustrujący to groźnie brzmiące ostrzeżenie przedstawiał zaś spokojnie idących ludzi. Obserwowałam to ujęcie przez kilka minut. Na warszawskiej ulicy panował spokój. Dla każdego, kto poświęcił choćby chwilę, by przyjrzeć się tej telewizyjnej relacji oczywista była sprzeczność pomiędzy relacjonowanymi na żywo wydarzeniami, a komentarzem sugerującym rzekomo istniejące niebezpieczeństwo. Miałam wrażenie, że najwidoczniej komuś zależy na tym by warszawskie obchody Święta Niepodległości przedstawić wyłącznie negatywnie.

Córka pary prezydenckiej przywołuje też słowa Lecha Kaczyńskiego z 11 listopada 2008 roku:

Patriotyzm nie oznacza nacjonalizmu. Nacjonalizm, a jeszcze tym bardziej szowinizm, bierze się z nienawiści. Patriotyzm bierze się z miłości, z poczucia utożsamienia się ze wspólnotą, ze wspólnotą kultury i historii. I taki patriotyzm był wtedy (w 1918 roku) i w równym stopniu potrzebny jest dzisiaj.

I dodaje:

Sądzę, że mój śp. Tata widząc obraz ludzi idących całymi rodzinami w skupieniu w trakcie Marszu Niepodległości cieszyłby się, że – pomimo wielu przeciwności – w Polsce coraz bardziej zauważalna jest kształtująca się wspólnota ludzi rozumiejących i ceniących sobie patriotyzm podobnie jak on.

Więcej na portalu Stefczyk.info.

znp

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych