Senator Libicki nie ma racji: Gowin w sprawie Olewników nie może nic. Co tym bardziej pokazuje jego kruchą pozycję

Jarosław Gowin podpisuje rotę przysięgi po powołaniu na urząd ministra sprawiedliwości. Fot. PAP/Jacek Turczyk
Jarosław Gowin podpisuje rotę przysięgi po powołaniu na urząd ministra sprawiedliwości. Fot. PAP/Jacek Turczyk

Senator Jan Filip Libicki wyjątkowo nie o PiS. Na swoim blogu wyraził przypuszczenie, że dziwna historia z kolejnym zwrotem śledztwa w sprawie porwania i zamordowania Krzysztofa Olewnika, to wielkie wyzwanie dla nowego ministra sprawiedliwości Jaroslawa Gowina.

Trudno się nie zgodzić, że ta sprawa sama w sobie budzi grozę. Próba zrobienia z rodziny zamordowanego, skądinąd wieloletnich oskarżycieli bezduszności i nieudolności polskiego wymiaru sprawiedliwości, współsprawców to albo świadectwo wcześniejszej wielkiej mistyfikacji albo co bardziej prawdopodobne kolejnej grubej intrygi. A być może i jednego i drugiego, bo przecież osoba w coś zamieszana może być równocześnie ofiarą.

Ale za to w zasadniczym wniosku nowowybrany senator z PO myli się gruntownie. Nawet jeśli dodaje dyplomatycznie:

Rzecz jasna w takim zakresie, w jakim może on tu działać po wyodrębnieniu prokuratury ze struktur jego nowego ministerstwa.

W żadnym zakresie, panie senatorze. Gowin w sprawie kolejnego zwrotu w śledztwie zrobić nie może nic. Jego próba pytania o coś gdańskiej prokuratury mogłaby się wręcz skończyć postawieniem mu zarzutu łamania prawa. Taka jest logika systemu stworzonego przez Platformę w roku 2009.

Nawet posłowie nie za bardzo mają prawo pytać o cokolwiek prokuratury, o czym przypomniał im cierpko prokurator generalny Andrzej Seremet przy okazji smoleńskiego śledztwa. Tym bardziej nie może tego robić żaden rządowy funkcjonariusz. Prokuratura jest w ramach prawnego systemu całkiem oddzielnym bytem, można by rzec udzielnym księstwem – wyjąwszy skomplikowaną procedurę odwołania prokuratora generalnego przez Sejm z udziałem premiera, ale za całokształt działalności, a nie pojedyncze śledztwo.

Jestem zdecydowanym przeciwnikiem  tego nowego systemu. Rozumiem argument o zapobieganiu naciskom polityków na wymiar sprawiedliwości, ale całkowity brak odpowiedzialności prokuratorów przed opinią publiczną wydaje mi się zjawiskiem dużo groźniejszym.  Zwłaszcza, że naciski polityczne i tak są możliwe – za kulisami. A prokurator „niezależny” nie musi oznaczać prokuratora uczciwego, sprawiedliwego czy kompetentnego. Społeczna presja mogłaby to przynajmniej odrobinę korygować. Teraz nie koryguje nic.

Ale choćby po wystąpieniu senatora Libickiego widać już jakie niebezpieczeństwa czyhają na Gowina. Jako człowiek spoza prawniczej korporacji może być  adresatem nawet większych nadziei niż jego poprzednicy, zwłaszcza ci z ekipy Platformy. Tyle że będzie dawał twarz czemuś, co rządzi się swoimi własnymi prawami i swoją logiką. Jeśli przyjąć, że prokuratura to stajnia Augiasza, Gowin tego nie zmieni.

Jego poprzednik Krzysztof Kwiatkowski został odprawion z rządu, bo tak jak Gowin był kojarzony ze Schetyną, a zarazem nie miał aż takiego ciężaru gatunkowego jak jego następca, którego Tusk chciał politycznie zneutralizować raz na zawsze przyciśnięciem do rządowej piersi. Kwiatkowski miał zresztą inne „przewiny”, unikał atakowania prawicy, miał dobre stosunki z PiS. Ale niezależnie od jego sensownych inicjatyw w zakresie uproszczenia sądowych procedur czy deregulacji gospodarki, wobec całego wymiaru sprawiedliwości służył w znacznej mierze jako listek figowy.


Podobna będzie rola Gowina. A że swoją rolę wypełni zapewne z klasą, to inna sprawa. Że przyjdzie nam go jeszcze nieraz i nie dwa bronić przed Palikotem nazywającym go już w debacie nad expose Tuska „funkcjonariuszem Kościoła Katolickiego”, to także więcej niż pewne. Ale na skorygowanie prokuratorskich pomyłek a może nawet nieprawości przyjdzie nam czekać na zmianę systemu prawnego a nie osoby ministra.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych