1.Premier Tusk wygłosił wczoraj godzinne expose, które tak naprawdę było skierowane do rynków finansowych i agencji ratingowych szczególnie po decyzji jednej z agencji obniżającej do negatywnej perspektywę ratingu dla systemu bankowego w Polsce.
Chodziło o zbudowanie wrażenia, że jego rząd w ciągu najbliższych miesięcy podejmie działania, które poprawią na tyle stan naszych finansów publicznych, że można będzie dalej finansować przyszłoroczny deficyt sektora finansów publicznych i zapadający w następnym roku dług publiczny.
A chodzi o niebagatelną kwotę potrzeb pożyczkowych wynoszących aż 175 mld zł i to w sytuacji kiedy rynki finansowe coraz dokładniej przyglądają potencjalnym kredytobiorcom, bo na wielu uchodzących do niedawna za wypłacalnych, bardzo się zawiodły.
Expose było zręczne bo nawet niepopularne decyzje były zaprezentowane w taki sposób, aby środowiska których one mają dotyczyć nie tylko nie protestowały ale uznały,że w imię realizacji zasady solidarności złożą się na pokrycie kosztów wychodzenia z kryzysu.
2. Wydaje się jednak, że w tym wystąpieniu było kilka obszarów, które raczej rynków nie uspokoją, a zaprezentowane pomysły zamiast wspomagać wzrost gospodarczy raczej go spowalniają.
Pierwszym takim obszarem jest prawdziwa wielkość deficytu sektora finansów publicznych i w konsekwencji długu publicznego. Już używanie do liczenia tych wielkości, dwóch metod krajowej i unijnej powoduje podejrzenia, że prowadzimy podwójną rachunkowość (różnica pomiędzy tymi dwoma metodami to przynajmniej 2% PKB a więc przynajmniej 30 mld zł).
Jeszcze poważniejszą kwestią jest „zamiecenie pod dywan” zobowiązań które już wyraźnie spod tego dywanu zaczynają się wysypywać.
Pożyczki budżetowe i kredyty w bankach komercyjnych samego FUS sięgają już 15 mld zł, 10 mld zł wynoszą zobowiązania w ochronie zdrowia, już ponad 10 mld zł, zabrano z funduszy celowych (Fundusz Pracy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych), a także ponad 12 mld z Funduszu Rezerwy Demograficznej. Razem to ponad 3% PKB, a to oznacza ,że dług publiczny przekroczył już nie tylko próg ostrożnościowy 55% PKB ale zbliża się już do granicy konstytucyjnej.
3. Drugi obszar to wzrost gospodarczy. To jest klucz do pozytywnej oceny przez rynki. Nawet Grecja i Włochy przy ich ogromnym długu publicznym przekraczającym 120% PKB były tolerowane przez rynki, dopóki ich gospodarki cechował wyraźny wzrost.
Dopiero wtedy kiedy ten wzrost się załamał, rentowność obligacji poszybowała w górę tak,że trudno było finansować dług na rynku i trzeba było zwrócić się o pomoc do Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego.
Wielce odważna w tej sytuacji jest propozycja podniesienia o 2 pkt. procentowe podwyżki składki rentowej dla pracodawców, która negatywnie odbije się na oficjalnym zatrudnieniu pracowników, a w konsekwencji także na tempie wzrostu gospodarczego i dopływie środków od legalnego zatrudnienia do FUS i NFZ.
Jeżeli przedsiębiorcy w Polsce nie będą mogli liczyć na popyt z zagranicy ze względu na kryzys i dotknie ich redukcja popytu krajowego (ze względu na realny spadek płac i świadczeń emerytalno-rentownych), a także wzrosną koszty zatrudnienia pracowników to trudno się spodziewać przyśpieszenia wzrostu gospodarczego a raczej należy oczekiwać spowolnienia albo nawet ujemnego wzrostu PKB ze wszystkimi tego konsekwencjami dla budżetu państwa.
4. Wydaje się więc, że zmniejszenie tempa wzrostu PKB, a być może nawet spadek PKB mogą spowodować,że rynki zaproponują już w najbliższym czasie powolny wzrost rentowności naszych papierów wartościowych, a to może oznaczać, że nie będziemy w stanie zrealizować wszystkich potrzeb pożyczkowych i trzeba będzie skorzystać z kredytu pomostowego MFW w wysokości 50 mld USD.
Wczorajsze expose Premiera Tuska przyniosło już jeden wymierny efekt, pokazujący jak nie przemyślane słowa mogą wpływać na zachowanie rynków.
Premier Tusk zapowiedział pobieranie przez państwo dodatkowych opłat eksploatacyjnych od wydobycia miedzi i srebra, przy czym nie powiedział nic o ich wysokości i sposobie ich poboru), a to spowodowało w ciągu kilku godzin spadek wartości akcji KGHM (wydobywa i miedź i srebro) aż o 14 % czyli akcjonariusze stracili przynajmniej 4 mld zł
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/122245-premier-tusk-wyglosil-wczoraj-godzinne-expose-ktore-tak-naprawde-bylo-skierowane-do-rynkow-finansowych-i-agencji-ratingowych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.