Cezary Grabarczyk: "Mój następca nie będzie tylko przecinał wstęg. Będzie miał problemy"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP
fot. PAP

Cezary Grabarczyk w radiu TOK FM pytany, czy jego następca, którym być może zostanie Sławomir Nowak, będzie już tylko "przecinał wstęgi", stwierdził: "Życzę mu tego. Ale będzie miał trochę problemów: zaczęliśmy restrukturyzację i prywatyzację kolei. Prywatyzacja PKP Cargo jest jeszcze przed finałem. To wszystko kwestia tej kadencji".

Wicemarszałek Sejmu dodał, że dopiero finalizacja tych spraw zmieni sytuację na kolei i stworzy warunki, by inwestować. 

 Ważne, by dokończyć rozpoczęte inwestycje. Podpisaliśmy umowy, które gwarantują budowę 2 tys. kilometrów dróg i autostrad. Wejdą one w sieć połączeń, które generują dochody

 - powiedział. Podsumowując swoją pracę w resorcie infrastruktury zapewnił, że nie żałuje, że został ministrem. 

 Gdy obejmowałem urząd, dawano mi kilka miesięcy, a przetrwałem całą kadencję. Partia obroniła hasło "Polska w budowie", Polacy jeżdżąc do kraju widzieli, że to jest prawda

 - zaznaczył.

Dodał, że za dwa lata i cztery miesiące "Polacy na pewno pojadą Pendolino" oraz że trwają analizy ws. projektu szybkiej kolei, która rozpędzi pociągi do prędkości ponad 300 kilometrów na godzinę i połączy m.in. największe miasta. Grabarczyk podkreślał też, że "wkrótce" od Strykowa będzie można dojechać do Berlina czy Paryża, a w przyszłym roku - do Warszawy. Również "znaczna" część autostrady między Łodzią a Warszawą jest już pokryta masą asfaltową. 

 Jest szansa, że słowo, które zostało dane, będzie dotrzymane

- powiedział Grabarczyk.

Wiceminister pytany o szanse powodzenia Jarosława Gowina w resorcie sprawiedliwości stwierdził, że nie słyszał oficjalnego potwierdzenia tej propozycji (objęcia stanowiska ministra - red.), ale "chce uspokoić zaniepokojonych".

Minister wiele znaczy, ale to parlament opracowuje projekty ustaw, a ostateczny akt prawny przechodzi przez wiele filtrów

- stwierdził.

O burzy wokół krzyża w sali sejmowej stwierdził, że "czeka na rekomendacje". 

 Krzyż wisiał i nie był problemem przez ponad 10 lat. Być może "grzech pierworodny" budzi wątpliwości, ale nie wiem czy nad tym debatować

- skonkludował.

jm/ TOK FM

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych