Na stronie Krytyki Politycznej Agata Bielik-Robson demaskuje niekonsekwencję Piotra Zaremby. W spontanicznych relacjach z Marszu Niepodległości na portalu Polityce.pl, pod wrażeniem chwili krytykował endecką naturę tej imprezy. Ale już w tekście dla Rzeczpospolitej „Wymarzeni wrogowie lewicy”. Wyrównał szyki z resztą prawicy koncentrując się na przewinach lewicowych środowisk. „Rozwinął Ziobrową teorię o asymetrii”.
Na wstępie parę drobnych uwag. Tytuł tekstu „Krytyka medialnego rozumu” każe napisać coś o autorce. Mam drobną słabość: lubię ją. Kiedyś miałem wrażenie, że elegancja jej wyglądu i stylu dorównuje, trawestując Zbigniewa Herberta, jej „dystynkcji w rozumowaniu”.
Ale to już wspomnienie. Nie tak dawno Agata Bielik-Robson udzielając wywiadu Piotrowi Skwiecińskiemu, opowiadała nam wszystkim o Polsce jako kraju klerykalnego terroru. Zdziwiła mnie. Elegancja wyglądu i nawet stylu może i pozostała, ale co do dystynkcji w rozumowaniu…. Wyobraziłem sobie kulturalną damę przekonującą mnie przyciszonym głosem, że nad ulicą, którą codziennie przechodzę, unoszą się skrzydlate krowy z wielkimi zębami. Kiedy Skwieciński prosił o przykłady klerykalnej presji na niewierzących, usłyszał, że nie ma dostatecznej wyobraźni aby wojować z krowami.
Gdy ktoś taki bierze się za rozbieranie na czynniki pierwsze „medialnego rozumu”, nawołując aby było go więcej nie mniej, wyniki mogą być więcej niż osobliwe. Bój wszak trwa, krowy z zębami są coraz bardziej dokuczliwe. W Newsweeku partner życiowy dystyngowanej sawantki Cezary Michalski debatuje z kolei o tym, że Polacy powinni raczej ze sobą rozmawiać niż się naparzać. Trwa jak widać jedno wielkie kolegium piromanów radzących nad szkodliwością pożarów. Jego uczestnikom nie można odmówić swady.
A co do meritum – w żadnej sprawie nie zmieniłem w ciągu kilku dni zdania. I w tekstach na Polityce.pl i w artykule dla Rzepy uliczne starcia opisałem tak samo: jako ustawkę zarządzoną przez lewicę. Wymuszoną już przed rokiem zapowiedziami „blokowania” marszu narodowców. Reszta to tylko pochodna. A samochody TVN demolowali kibole przywabieni perspektywą awantury - jak ustawka to ustawka – a nie narodowcy, choćby spod najmniej sympatycznych ONR-owskich sztandarów. Po prostu to widziałem.
A zarazem i tu i tu narzekałem na to, że zwolennicy tradycyjnego patriotyzmu, jeśli chcieli zamanifestować swoje odrzucenie krzykliwego internacjonalizmu a la Krytyka Polityczna, byli zmuszeni uczestniczyć w święcie organizacyjnym endecji. Smuciło mnie to podwójnie. Bo wizja najnowszej historii Polski, w której jej jedynym zbawcą jest Roman Dmowski, to absurd. Ale także dlatego, że tradycyjni patrioci pod komendą endeckich liderów maszerują prostą drogą do skansenu. Tej oceny się nie wypieram.
Swoją pretensję skierowałem nie tyle do samych endeków - bo oni skorzystali z luki, jaką pozostawili inni. Tym bardzie nie do zwykłych Polakow szukających emocji, do których mają święte prawo. Kierowałem je trochę do samych okoliczności, a trochę do znanych postaci, które zgodziły się na zdominowanie tego święta przez marginalne formacje. I to także podtrzymuje.
Ale dlaczego sądząc tak, mam jednocześnie udawać, że Krytyka Polityczna nie jest współautorką chuligańskiej ustawki? Której głównym profitentem będzie i tak obecna władza, która może z czystym sumieniem pokazać Polakom: popatrzcie do czego prowadzą mocne ideowe tożsamości. A przy okazji zmienić prawo o zgromadzeniach na bardziej restrykcyjne.
Gdybym myślał bardziej spiskowo, powiedziałbym, że Tusk i Sierakowski podzielili się rolami. Ale chyba jest raczej tak, że bojownicy o radykalną wersję modernizacji (głownie od pasa w dół) są nieświadomymi aktorami w teatrzyku organizowanym przez ten rząd, przy pewnej pomocy innych pomniejszych reżyserów, takich jak Palikot.
Wiara Agaty Bielik-Robson, że jak się mówi „a”, to nie można już w żadnym razie powiedzieć „b”, bo poglądy układają się w sztywne kodeksy pełne paragrafów i odsyłaczy, to jedna z najbardziej powszechnych patologii obecnej debaty publicznej w Polsce. Należałoby mówić nie tyle o „krytyce medialnego rozumu” co o „kryzysie medialnego rozumu”. Nad czym ubolewam, bo powtarzam, lubię inteligentne sawantki.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/122123-o-endekach-lewicowych-chuliganach-i-kryzysie-medialnego-rozumu-agacie-bielik-robson-w-odpowiedzi
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.