"Co takiego się stało, że zwykli ludzie wymieniając tę wiadomość uśmiechali się do siebie?"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP
PAP

Czy może dziwić spalenie wozów TVN-u? Przemoc rodzi przemoc. Propaganda mediów jest przejawem agresji słownej wobec wolnych obywateli. „W pale się mieści jak ta bolszewicka hołota łże!” – dostaję smsa od przyjaciółki, która słucha relacji z Marszu Niepodległości.

Jeśli nawet spalenie wozów TVNu to była prowokacja, a policja z całą świadomością wycofała się zostawiając wozy tej stacji w ogniu wydarzeń... to co takiego się stało, że zwykli ludzie wymieniając tę wiadomość uśmiechali się do siebie?

Radio Zet w piątkowej relacji podało, że na Marszu spłonął wóz transmisyjny „jednej ze stacji telewizyjnych”. Dla Zetki, że to wóz TVNu, nie ma znaczenia. Zresztą cała relacja została odpowiednio skonstruowana. Byli tam „prawicowcy”,  ale też „zwolennicy lewicy” i tylko ich argumenty mogliśmy posłuchać bezpośrednio głosem Kazimiery Szczuki. Dla dziennikarki TVNu Agaty Kowalskiej „Bóg honor ojczyzna” to hasło, które nawołuje do agresji. Niemal we wszystkich mediach „bojówki prawicowe” starły się z „antyfaszystami”. Już nie wnikano w to kto zaczął, ani też że niektórzy antyfaszyści heilowali. I znów uderza spójność zmanipulowanego przekazu prywatnych i publicznych mediów.

Czy jakakolwiek mainstreamowa stacja poinformowała, że lewackie bojówki zaatakowały oficjalny marsz upamiętniający niepodległość Polski i w wyniku tego główny marsz został skierowany na boczne drogi? Czy celebryci dziennikarstwa ubolewali nad tym że bojówki lewackie sprowadziły zwykłych zadymiarzy z Niemiec, którzy napadli na uczestników oficjalnego marszu odtwarzających historyczne wydarzenia? Język propagandy się nie zmienia – wszystko trzeba czytać na odwrót.

Zacznijmy od początku. Ile osób było na Marszu? 10, 20 czy 50 tysięcy? Może z komentarzy się dowiemy. Na oficjalne przekaziory nie ma co liczyć.

Kiedyś pałowało nas ZOMO, teraz pałują nas mediami- ktoś mówił mi do kamery na Krakowskim Przedmieściu w filmie Solidarni 2010. Media – zbrojne ramię partii – zastąpiło dawniejsze ZOMO. Ludzie to bezbłędnie rozpoznają. Kiedyś na ulicach palono wozy bojowe „okupanta”- suki milicyjne, dziś dla wielu ludzi spalenie wozów TVNu ma wymowę symboliczną. Bo dla nich - TVN gwałci wolność słowa, co odbierane jest jako działanie przeciwko suwerenności Polski. Każda przemoc jest zła, ale dobrze jest dostrzec źródło tej przemocy. Jeśli SDP potępia przemoc, to wzywam, żeby również – tak jak domaga się tego Krzysztof Czabański – potępiła po imieniu agresję słowną dziennikarzy konkretnych mediów, której byliśmy świadkami w ostatnich dniach.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych