Wojciech Czuchnowski i Bertold Kittel wystąpili w obronie swojej koleżanki Moniki Olejnik. W liście otwartym czytamy m.in.:
Atak na Monikę Olejnik jest odwetem za niewygodne pytania, które dziennikarka zadawała w prowadzonych przez siebie audycjach. Przypomniała, że Kotliński zaprosił na promocję swojego pisma mordercę ks. Popiełuszki, Grzegorza Piotrowskiego, dla którego potem otworzył łamy tygodnika.
Patrząc z boku na to wydarzenie, wygląda to na zwykłą niesnaskę rodzinną, która będzie musiała pójść wkrótce w niebyt dla „dobra sprawy”. Wszak jeszcze miesiąc temu Piotr Pacewicz - przełożony Czuchnowskiego - w „Gazecie Wyborczej” zachwalał ugrupowanie Palikota. Można było przeczytać, że polityk z Biłgoraja:
jak na razie przysłużył się demokracji. Zachęcił wiele osób do pójścia na wybory, niektórych do oddania ważnego głosu. Wielu ludzi, wściekłych czy zniesmaczonych tępawym tradycjonalizmem, nietolerancją, patriarchalnymi obyczajami odnalazło w nim trybuna swoich spraw.
http://wyborcza.pl/1,76842,10439706,Palikot_nam_sie_udal.html#ixzz1d8Eph4BL
No właśnie! Przecież Palikot przygarnął do siebie tego „wściekłego, zniesmaczonego tępym tradycjonalizmem” red. Romana Kotlińskiego, szefa pisma walczącego z „patriarchalnymi obyczajami”. Więc w czym problem?
Zwłaszcza trudne jest do zrozumienia okładanie się po głowach osobą śp. księdza Jerzego Popiełuszki, jeśli przypomnimy sobie, że Jerzy Urban:
http://niniwa2.cba.pl/michnik_z_urbanem.htm
to gorący zwolennik Janusza Palikota:
Zatargi rodzinne to nie tylko domena dziennikarzy z okolic „Faktów i Mitów” czy „Gazety Wyborczej”. Przykład idzie z góry.
Oto przecież poseł Stefan Niesiołowski nie mógł się nachwalić Janusza Palikota. Polityk PO, dawny wicemarszałek Sejmu, bronił jak lew Palikota, gdy jacyś pisowcy czepiali się go za obraźliwe odnoszenie się do braci Kaczyńskich; za sugerowanie choroby alkoholowej u jednego, czy homoseksualizmu drugiemu.
Na pytanie dziennikarza Money.pl:
panie marszałku, nie uważa Pan, że poseł Palikot powinien zostać usunięty z Platformy Obywatelskiej za swoje wypowiedzi pod adresem prezydenta?
Przeczytaliśmy odpowiedź:
Nie, absolutnie nie. To żaden powód by pozbywać się tak mądrego, wartościowego polityka.
A dziś? Dziś Janusz Palikot to dla Niesiołowskiego:
pewien wyprysk, pryszcz na demokracji (…) To wypadek demokracji. Nikt rozumny nie będzie wchodził w koalicję z Palikotem. Jego trzeba izolować w parlamencie.
Ta izolacja Palikota w parlamencie zakończyła się stanowiskiem wicemarszałka dla jego ugrupowania, przegłosowanym przez kolegów partyjnych posła Niesiołowskiego.
Jacek Kuroń powiedział przed laty o przyszłości w Polsce, że „dobrze to może nie będzie, ale na pewno śmieszniej”. List otwarty w obronie obrażonej dziennikarki i zmiana zdania Niesiołowskiego o Palikocie dowodzą profetycznych zdolności Jacka Kuronia.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/121803-jacek-kuron-powiedzial-przed-laty-o-przyszlosci-w-polsce-ze-dobrze-to-moze-nie-bedzie-ale-na-pewno-smieszniej-mial-racje