Doniesienia jak z innej planety. Ministerstwo Finansów: Polacy już powiedzieli, że chcą euro. Trwają przygotowania...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

W dniach kiedy strefa euro drży w posadach, Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na interpelację poselską stwierdza: referendum ws. wprowadzenia euro w Polsce byłoby bezprzedmiotowe.

Ale nie dlatego, że nie warto tam wchodzić by np. śladem Słowacji płacić 9 miliardów euro na pomoc dużo bogatszej Grecji (w naszym wypadku byłoby to pewnie kilkadziesiąt miliardów!). O nie, referendum w sprawie wprowadzenia w Polsce euro byłoby bezprzedmiotowe, ponieważ...  Polacy wypowiadali się już na ten temat w referendum dotyczącym przystąpienia Polski do Unii Europejskiej.

Wiceminister finansów Ludwik Kotecki odniósł się do interpelacji poselskiej Mieczysława Łuczaka, dotyczącej m.in. referendum w sprawie euro. Wiceminister zaznaczył, że zgodnie z art. 125 Konstytucji referendum ogólnokrajowe może być przeprowadzone w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa.

Wskazał przy tym, że art. 90 Konstytucji pozwala wyrazić zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej w referendum ogólnokrajowym. W tym trybie w dniach 7-8 czerwca 2003 r. przeprowadzono ogólnopolskie referendum w sprawie przystąpienia Polski do UE. Polacy odpowiedzieli wówczas na pytanie:

Czy wyraża Pan/Pani zgodę na przystąpienie Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej?.

Kotecki przypomina, że zgodnie z wynikami referendum 77,45 proc. uprawnionych do głosowania opowiedziało się za przystąpieniem do Unii Europejskiej. Ponieważ w referendum wzięła udział ponad połowa uprawnionych do głosowania (frekwencja wyniosła 58,85 proc.), miało ono charakter wiążący i rozstrzygający dla decyzji o ratyfikowaniu traktatu.

Tu nasze pytanie: kto z państwa wiedział, że głosując za Unią głosuje tak ostatecznie za walutą euro w Polsce?

Kotecki zapewnił, że w Polsce "kontynuowane są wszelkie niezbędne i możliwe na obecnym etapie integracji przygotowania, pozwalające na przyjęcie euro tak szybko, jak to będzie możliwe, a jednocześnie w sposób bezpieczny i jak najbardziej korzystny dla gospodarki i społeczeństwa".

Wskazał, że obecnie rząd nie określa przewidywanej daty przyjęcia euro, ze względu na dużą niepewność co do terminu wypełnienia formalnych warunków wprowadzenia wspólnej waluty oraz sytuację w strefie euro.

I to jedna dobra wiadomość. Resztę zrobi niezdolność liderów Europy do oszczędzania i żenujące wyciąganie ręki do Chin.

gim

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych