Zaduszki w Chicago. "Ołtarz główny ozdabiała nastrojowa dekoracja z składająca się z jesiennych kwiatów i brzozowych krzyży"

W środę, jak i dzień wcześniej, była piękna słoneczna pogoda. O tej porze roku nazywana jest ona "indiańskim latem".

Popołudniu pojechałem do parafii św. Konstancji. Posiada ona duży nowoczesny kościół, zbudowany na miejscu starego, który spalił się. Początkowo parafia należała do włoskich emigrantów, ale obecnie jest ona wyłącznie w polskich rękach.

Odprawiałem mszę św. zaduszkową i głosiłem kazanie. Mimo, że to był dzień powszedni, to jednak przybyło bardzo wielu wiernych. Ołtarz główny ozdabiała nastrojowa dekoracja z składająca się z jesiennych kwiatów i brzozowych krzyży. Wraz ze mną koncelebrował ks. Maciej, rodem z częstochowskiej archidiecezji, ale będący kapłanem archidiecezji chicagowskiej. Jest on zapalonym motocyklistą i członkiem Rajdu Katyńskiego.

Po mszy św. było spotkanie autorskie. Prawie cały tłum z kościoła przeszedł do auli. Spotkanie było bardzo żywe, pełne pytań.

W Zaduszki udzieliłem także dwóch okolicznościowych wywiadów radiowych. Kolejne dwa będą w czwartek, tuż przed wyjazdem na lotnisko.

PS. Za miesiąc, 1 grudnia br. rozpocznie się w sądzie w Warszawie proces karny wytoczony mi przez funkcjonariusza komunistycznej Służby Bezpieczeństwa Edwarda Kotowskiego. Chodzi o osławiony paragraf 212, na podstawie którego skazano już kilku niezależnych dziennikarzy, w tym Jerzego Jachowicza z "Uważam Rze" oraz Dorotę Kanię z "Gazety Polskiej".

Z tego powodu dostaje liczne wyrazy solidarności. Czytaj:

http://solidarni2010.pl/n,1499,8,solidarni-z-oskarzonym-ksiedzem-tadeuszem-isakowiczem-zaleskim.html

oraz

http://wpolityce.pl/wydarzenia/17336-solidarni-z-ks-isakowiczem-zaleskim-nie-mozemy-dopuscic-do-tego-by-niezlomny-kaplan-czul-sie-dzis-osamotniony

a także

http://www.poland.us/strona,25,9749,0.html