Mariusz Błaszczak o działaniach ziobrystów: "Kurski powiedział, że to ich kolejny ruch na szachownicy"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Dzisiaj w mediach politycy Prawa i Sprawiedliwości zgodnie krytykowali Ziobrę i Kurskiego. Mariusz Błaszczak mówił, że słyszał jak Kurski miał o działaniach jego i Ziobry powiedzieć, że to ich "kolejny ruch na szachownicy".

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak mówił, że ich działania to dawanie tematów mediom, zamiast zajmowanie się sprawami ważnymi dla Polaków i Polski. Błaszczak mówił, że gdy w okresie Wszystkich Świętych odwiedzał groby bliskich, dziennikarze dzwonili do niego i wypytywali o Ziobrę i Kurskiego. To właśnie wtedy miał usłyszeć od dziennikarzy, że Kurski działanie jego i Ziobry nazwał "ich kolejnym ruchem na szachownicy".

W tym kontekście mówił między innymi o liście Ziobry do Jarosława Kaczyńskiego, który trafił do mediów. 

 List został wyraźnie przekazany dziennikarzom, żeby dać mediom temat. Wczoraj w mediach byli tylko ludzie związani z Ziobrą – to też jest temat

- wyjaśniał Błaszczak w TVP Info podkreślając, że w ten sposób nie mówi się o ważnych rzeczach, a korzyści z tego odnosi Platforma Obytawelska i Donald Tusk.

  To działanie, którego celem jest rozłam. Wczoraj Jarosaław Kaczyński wyciągnął rękę do zgody. Popełnione zostały błędy. To Donald Tusk ma teraz z tego korzyści. Jestem przekonany, że on się cieszy, bo problem konfliktu Schetyna-Tusk odszedł na dalszy plan, tak samo jak wirtualny budżet, czy brak nowego rządu. Donald Tusk ma teraz sytuację komfortową, bo Zbigniew Ziobro zajął się działalnością medialną

 - mówił szef klubu PiS.

Do Błaszczaka nie trafia argument Ziobry o tym, że klub powinien się otworzyć. Przypomina, że w klubie PiS jest 40 nowych posłów, których wcześniej nie było, w tym wielu profesorów. Nie zgadza się także, że ewentualne odejście Ziobry można porównywać do wcześniejszych odejść z partii. 

 Polska Plus wróciła. Ujazdowski, Sellin, Polaczek - oni wrócili, a wcześniej mówili to samo, co dziś Zbigniew Ziobro. Doszli do wniosku, że ta własna droga prowadzi donikąd. Wrócili, bo jednością prawicy jest PiS. Do partii dołączyło też PSL "Piast" Janusza Wojciechowskiego, a Ludwik Dorn jest niezależnym politykiem, ale nam sprzyjającym

- dodał Błaszczak.

jm/ tvp info, onet.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych