Jak już informowaliśmy, śledztwo dotyczące istnienia i działalności obozu zagłady Auschwitz-Birkenau podejmuje od czwartku IPN w Krakowie. Poinformował o tym szef pionu śledczego Instytutu w Krakowie prok. Piotr Piątek. Chodzi o formalne zakończenie postępowania prowadzonego w latach 70. ub. wieku.
W ramach śledztwa m.in. zostaną przesłuchani wszyscy żyjący jeszcze byli więźniowie obozu. Według wstępnych przewidywań Instytutu Pamięci Narodowej postępowanie zakończy się umorzeniem.
Nie można jednak wykluczyć, że ktoś z załogi KL Auschwitz-Birkenau jeszcze żyje" - powiedział Piątek. W takim przypadku - wyjaśnił - odpowiadałby za zbrodnie przeciwko narodowi polskiemu.
Dlaczego to ważne i jaki jest cel? Prof. Bogdan Musiał, wykładowca UKSW, w rozmowie z "Super Expressem" daje precyzyjne i ważne wyjaśnienie:
Wbrew pozorom w tym działaniu jest logika, bo wydaje mi się, że chodzi tu o odpowiedź IPN na niemiecką politykę historyczną. Wszyscy pamiętamy, co się działo jeszcze w tym roku przy okazji procesu Demianiuka, strażnika z niemieckich obozów koncentracyjnych. Nie mówię, że nie jest on winny zarzucanym mu czynom, ale problem jest głębszy.
Niemcy pokazali światu, że to oni są tymi, którzy ścigają nazistów. Nazistów, czyli nie Niemców, a szerzej niezdefiniowaną, wielonarodową grupę zbrodniarzy. Iwan Demianiuk jest np. Ukraińcem. Paradoksem tej sytuacji jest to, że w Niemczech po dzień dzisiejszy żyją setki, jeżeli nie tysiące ludzi, którzy byli w równym stopniu odpowiedzialni za te zbrodnie. Ale nikt z niemieckich prokuratorów nie ma zamiaru ich ścigać
- mówi historyk.
I dodaje:
Być może. Jeżeli tak, jest to dla mnie bardzo dobre posunięcie ze strony IPN. Bo choć wciąż żyjących zbrodniarzy z Auschwitz jest zapewne jedynie kilkunastu, to przesłuchanie choćby kilku z nich będzie adekwatnym napiętnowaniem. Pokazaniem, że Niemcy ścigają wszystkich innych nazistów, a u siebie zostawiają ich w spokoju.
Bo jak podkreśla Musiał, Niemcy od lat, w sposób przemyślany, prowadzą swoją, mającą wyraźne cele, politykę historyczną:
Prawda historyczna bardzo często schodzi na dalszy plan. Niemcom udało się właśnie oddzielić pojęcie nazizmu od Niemiec. Dzisiaj politycznie niepoprawnie jest powiedzieć "zbrodnie niemieckie" - a już np. "polskie obozy koncentracyjne" wciąż są uznawane za prawidłowe nazewnictwo. Chociażby dlatego powinniśmy znów przejąć inicjatywę.
Śledztwo IPN dotyczy naruszenia - w okresie od maja 1940 r. do stycznia 1945 r. w Oświęcimiu i innych miejscowościach - prawa międzynarodowego, stanowiącego zbrodnię przeciwko ludności przez przedstawicieli władzy państwa niemieckiego. Naruszenie to polegało na pozbawieniu wolności obywateli polskich poprzez osadzenie ich w obozie koncentracyjnym KL Auschwitz-Birkenau i poddawaniu ich nieludzkiemu traktowaniu oraz dokonywaniu zabójstw.
Jak poinformował Piątek, w toku postępowania przygotowawczego podjęto już współpracę z Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau. IPN zwróci się też o pomoc do krajowych i zagranicznych instytucji zajmujących się dokumentowaniem i ściganiem zbrodni nazistowskich. Rozpoczęły się już przesłuchania w charakterze świadków żyjących byłych więźniów obozu; według danych muzeum Auschwitz-Birkenau jest to blisko 500 osób.
Przedmiotem śledztwa będzie m.in. ustalenie zasad organizacji i funkcjonowania KL Auschwitz-Birkenau, danych osób osadzonych w obozie i funkcjonariuszy, okoliczności pozbawiania życia, liczby ofiar, systemu pracy przymusowej, eksperymentów medycznych i paramedycznych oraz likwidacji obozu.
Śledztwo w tej sprawie było już prowadzone na początku lat 70. ubiegłego wieku w ramach byłej Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, zostało jednak zawieszone.
Tak naprawdę jest to kwestia procesowego zamknięcia wątku dotyczącego całej działalności tego "kombinatu śmierci"
- powiedział PAP Piątek. W śledztwie przeanalizowanych zostanie także kilkaset innych postępowań, prowadzonych w sprawie KL Auschwitz-Birkenau przez IPN w całej Polsce.
Krakowski IPN prowadzi także podjęte już wcześniej śledztwa dotyczące działalności Josefa Mengele w KL Auschwitz-Birkenau (zmarł w 1979 r.), tj. dokonywania zabójstw i powodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu więźniów w związku z eksperymentami medycznymi i paramedycznymi; oraz śledztwo dotyczące zabójstw dokonywanych na więźniach KL Auschwitz-Birkenau podczas marszów ewakuacyjnych w okresie od lipca 1944 do stycznia 1945 r.
Po zakończeniu II wojny w Polsce osądzono kilkudziesięciu członków załogi obozowej (przed Najwyższym Trybunałem Narodowym i sądami okręgowymi), kolejne postępowania uniemożliwiła ustawa o amnestii z 1956 r., na mocy której abolicji podlegały m.in. przestępstwa udziału w niemieckiej organizacji przestępczej (np. SS).
wu-ka, PAP, SE, inne
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/121133-auschwitz-birkenau-sledztwo-ipn-prof-musial-niemcy-scigaja-wszystkich-innych-nazistow-a-u-siebie-zostawiaja-ich-w-spokoju
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.