Nowy naczelny "Rz": nie będzie już żadnych polemik z lewicą, a najważniejsza staje się obrona indywidualizmu

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

(...) Lewicowe i skrajnie prawicowe media mimo wzajemnych antypatii mają ze sobą zaskakująco wiele wspólnego. To głębokie przekonanie, że społeczeństwo jest jak rzeźba, którą doktrynerzy mogą dowolnie formować. Sterować procesami społecznymi, a gdy materia okazuje się oporna, osiągać swoje cele, napuszczając jedne grupy społeczne na drugie.

Nam bliższy pozostanie koncept, że motorem wszystkich przemian są te same naturalne procesy rządzące światem i ludzkością od tysiącleci. Najważniejszym z nich jest przywiązanie do wolności osobistych. Wiara, że indywidualnie określane cele, marzenia i własna droga do dobrobytu zawsze są ważniejsze od kolektywnych dogmatów. (...)

Czas też, żeby ton medialnych sporów w Polsce dojrzał do naszych czasów.  Nie będziemy marnować miejsca, publikując odpowiedzi na osobiste przytyki  ze strony lewicowych mediów, nie zamierzamy zajmować się wymianą impertynencji.

W pianie medialnego partyjniactwa poginęło całe mnóstwo ważnych spraw. Problemów i wartości, w które głęboko wierzymy i których – mogą Państwo być pewni – będziemy konsekwentnie bronili.

 

Tomasz Wróblewski, nowy redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" we wstępniaku.

 

Jak widać od teraz także w "Rz." przywiązanie do polskości, tradycji, wspólnoty i tożsamości narodowej jest passe. Od teraz najważniejsza jest jednostka. Lewica nie będzie spotykała żadnej kontrnarracji, ma wolne pole. Takie są fakty. Reszta po staremu. Ale czy wiele jest tej reszty?

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych