Nagroda Złotej Ryby 2011. Zwycięzca - Feusette. Wyróżnienia - Wencel i Warzecha, publikujący także na portalu wPolityce.pl!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Krystyna Grzybowska wręcza Złotą Rybę Krzysztofowi Feusette. Fot. wPolityce.pl
Krystyna Grzybowska wręcza Złotą Rybę Krzysztofowi Feusette. Fot. wPolityce.pl

Po rad drugi, w rocznicę śmierci felietonisty i scenarzysty Macieja Rybińskiego, w Warszawie przyznano Nagrodę Złotej Ryby dla młodego felietonisty. W roku ubiegłym zdobył ją Robert Mazurek. W tym – Krzysztof Feusette.

Pisarz i satyryk Marcin Wolski prowadzący uroczystość mówił:

Maciek dla wielu z nas był mistrzem. Uznaliśmy, że najlepsza formą jego upamiętnienia będzie przyznawanie nagrody jego imienia dla młodego felietonisty, dla ludzi kontynuujących jego styl.

 

Tomasz Sakiewicz, naczelny tygodnika "Gazeta Polska", współorganizator spotkania, mówił:

 

Zastanawiam się, co by nam Maciek na dziś powiedział. Nikt nie ma wątpliwości, że było to najwybitniejsze pióro naszych czasów, każdą rzecz potrafił zamienić w śmiech, a ze śmiechu potrafił wyciągać trafne wnioski.  Ale nie to najistotniejsze. Maciek przede wszystkim pisał to, co myślał. I to odróżniało go od wielu publicystów, którzy pisali dlatego, że im płacono. Dlatego chciało się go czytać. On naprawdę tak myślał. Ale proszę pokazać ilu polskich publicystów pisze tak jak myśli? Jest kilku, także na tej sali, ale oni wkrótce będą bezrobotni.

On pisał co myśli, a na dodatek dobrze zarabiał. Teraz można albo pisać co się myśli, albo zarabiać.

 

Krystyna Grzybowska, żona śp. Macieja Rybińskiego, szefowa kapituły nagrody, stwierdziła:

Witam wszystkich państwa w strefie wolnego słowa Macieja Rybińskiego. Jako przewodnicząca kapituły mam radość przedstawić tegorocznych laureatów. Nagrodę Złotej Ryby kapituła przyznaje felietoniście „Rzeczpospolitej” Krzysztofowi Feusette.

Laureat stwierdził:

 

To wielkie wyzwanie i wielki ciężar. Zgrzeszyłbym gdybym nie podziękował redaktorowi naczelnemu "Rzeczpospolitej" panu Pawłowi Lisickiemu za umożliwienie mi pisania felietonów.

 

Wyróżnienie otrzymał Łukasz Warzecha, publicysta "Faktu", współpracujący także z naszym portalem i "Uważam Rze". Krystyna Grzybowska, wręczając Warzesze dyplom, mówiła:

Maciejowi bardzo by się podobały jego felietony z cyklu „Teatrzyk przegniły batonik”.

A są one także publikowane na wPolityce.pl! Łukaszowi serdecznie gratulujemy i dziękujemy.

Drugi wyróżniony to Wojciech Wencel, poeta, publicysta "Gazety Polskiej".

W imieniu naszej redakcji wszystkim trzem laureatom składamy serdeczne gratulacje, a Pani Krystynie Grzybowskiej, Aleksandrze Rybińskiej i kapitule nagrody podziękowania za tak mądry sposób upamiętniania wielkiego, niezapomnianego śp. Macieja Rybińskiego. Którego bardzo, bardzo dzisiaj wszystkim brakuje.

 

wu-ka

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych