Gość Kontrwywiadu RMF FM Leszek Miller oznajmił, że jest pełen podziwu dla premiera Donalda Tuska, że jego "uznanie dla premiera Tuska jest autentyczne".
Były premier nie chciał jednak zdradzić z jakiego powodu spotkał się z Donaldem Tuskiem. Tłumaczy, ze "to była typowa kurtuazyjna okoliczność".
Mimo że jeszcze niedawno krytykował premiera Tuska za samoukoronowanie, dzisiaj zmienił zdanie. Teraz słodzi premierowi:
Szef rządu, który po raz drugi wygrał wybory i ma taką mocną pozycję, powinien przygotować się na trudne czasy, ukoronować się sam i dać wyraz swojej mocnej pozycji.
Miller zaprzecza jednak, że dąży do koalicji z Platformą Obywatelską. Mówi, że "teraz nie ma ku temu warunków". Wypiera się też, że będzie startował na szefa partii:
Jak się przyśni anioł, a właściwie jak mnie anioł nawiedzi, to powiem: "Tym razem aniele się mylisz".
Kto wie jednak, czy anioł nie przekona Leszka Millera. Jeszcze niespełna tydzień temu mówił stanowczo w Radiu Zet, że nie będzie startował na szefa klubu:
"Od razu pani powiem, że nie przewiduję takiej możliwości, bo wiem, że szef SLD będzie niósł na plecach worek kamieni, a nie worek ze srebrem i złotem".
Jak widać Leszek Miller dość często zmienia zdanie, więc wygląda na to, że wszystko jeszcze przed nami.
eve/ rmf24.pl/ Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/120707-leszek-miller-moje-uznanie-dla-premiera-tuska-jest-autentyczne-wiem-ze-szef-sld-bedzie-niosl-na-plecach-worek-kamieni
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.