Poniższa analiza została przekazana dziennikarzom. Ruszamy do boju!
Dziennikarze otrzymali tekst:
Wpływ niezarejestrowania części list KW Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego na wynik wyborów
Jest oczywiste, że wpływ ten na wynik osiągnięty przez KNP był ogromny. Niniejsze opracowanie poświęcone jest wpływowi na całokształt wyborów. Nie zajmujemy się oceną stanu prawnego, pragniemy jednak zaznaczyć, że jeśli Ustawodawca przewidział możliwość unieważnienia wyborów przez Sąd Najwyższy, to oznacza, że takie wypadki są zrozumiałe i dopuszczalne. Od odwagi i oceny Wysokiego Sądu zależy, czy w tym konkretnym przypadku.
W S T Ę P
Kongres Nowej Prawicy (KNP) jest dziedzicem Unii Polityki Realnej UPR (powstał z połączenia połowy UPR, partii Wolność i Praworządność oraz Ruchu Wyborców JKM). Była to i jest jedyna partia w Polsce postulującą obalenie demokracji i wprowadzenie w jej miejsce nomokracji, czyli „rządów prawa”. Głosi hasło obalenia III RP i powołania na jej miejsce Państwa Polskiego - i drastycznej redukcji administracji. Z uwag na to jest systematycznie zwalczana przez nie tylko konkurencyjne partie, ale i przez aparat państwowy oraz establishmenent.
Dawno już politycy odkryli, że sondaże są bronią polityczną. Głównie z uwagi na „bandwaggon effect” - większość ludzi woli głosować na tych, na których głosują inni. Dlatego w stosunku do UPR nieustannie stosowana była metoda podawania w sondażach, że poparcie wynosi 1% (czasem nawet 0,5%). Potem w wyborach UPR uzyskiwała 2% - 3,5% - i bardzo wielu wyborców oświadczało, że „nie chcieli marnować głosów”. Dodatkowym dowodem na to może być fakt, ze w wyborach uzupełniających do Senatu we Wrocławiu (gdzie nie były robione ani publikowane sondaże!) JKM uzyskał 18%, a w Bielsku-Białej: 11% głosów.
W Y B O R Y 2 0 1 1
W tych wyborach sytuacja była inna. Nie można stwierdzić, czy przyczyna była zmiana nazwy, czy też wyborcy zaczęli się wreszcie przekonywać do programu radykalnych reform – faktem jest, że politycy KNP wywodzący się z UPR odnotowali wyraźny wzrost sympatii. Sam JKM ze zdumieniem stwierdził dużą sympatie wśród uczestników ostatniej warszawskiej demonstracji „SOLIDARNOŚCI” - czyli związku zawodowego (KNP zdecydowanie zwalcza związki zawodowe!) Znalazło to odbicie w sondażu zrobionym w połowie lipca przez „Instytut Badania Opinii Homo Homini”:
PiS, PO, PSL, SLD – 76,9%
Kongres Nowej Prawicy JKM (KNP) 7,4%
Ruch Janusza Palikota (RJP) 3,9%
Nie wiem/trudno powiedzieć 11,8%
Do tego sondażu wrócimy. Tu warto podkreślić, że sondaż ten zamówiony został p.Janusza Palikota – i wcale nie uwypukla wyników RJP – należy więc zakładać, że jest rzetelny (co zostanie jeszcze omówione w ANALIZIE WYNIKÓW). Według niezależnego od tego sondażu oświadczenia JKM „wszędzie, gdzie się pojawiałem w porównywalnych miejscach i godzinach, na moje spotkania przychodziło dwa razy więcej ludzi, niż na spotkania z p.Palikotem”
Zainteresowanie KNP jako alternatywą dla obecnego establishmentu rosło – ale po tym, jak PKW odmówiło rejestracji – zaczęło spadać. Oto sondaż SMG/KRC podany przez TVN dn. 12-IX:
Platforma i PiS zgodnie tracą poparcie - wynika z najnowszego sondażu Millward Brown SMG/KRC dla TVN24. W porównaniu do badania sprzed tygodnia więcej poparcia straciła jednak Platforma Obywatelska.
W sondażu na pierwszym miejscu niezmiennie jest Platforma Obywatelska. Drugie jest Prawo i Sprawiedliwość. Obie partie mają jednak niższe poparcie niż przed tygodniem.
4 partie w Parlamencie
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się 11 września, na PO by zagłosowało 35 proc. respondentów. To o 3 punkty procentowe mniej niż w badaniu z 5 września. Na drugim miejscu znalazłoby się Prawo i Sprawiedliwość z 29-procentowym poparciem. To o jeden punkt procentowy mniej niż w poprzednim badaniu.
Poparcie dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej niezmiennie wynosi 10 proc. W parlamencie znalazłoby się również Polskie Stronnictwo Ludowe, którego poparcie wzrosło o 3 punkty procentowe - z 4 do 7 proc.
Bez Palikota i PJN
Pozostałe ugrupowania nie przekroczyłyby progu wyborczego. Na Ruch Palikota gotowych zagłosować jest 4 proc. respondentów (1 pkt proc. w górę). Kongres Nowej Prawicy mógłby liczyć na 3-procentowe poparcie (1 pkt proc. w dół), a Polska Jest Najważniejsza na 2 procent (1 pkt proc. w górę). Pozostałe partie otrzymałyby po 1 proc. głosów.
Warto zauważyć, że nigdy nie podano wymienionego wyżej wyniku sondażu, w którym KNP uzyskało 4%. Charakterystyczne jest też, że KNP nie został wymieniony w śródtytule! Establishment stara się KNP nie zauważać. Np. w większości omówień wyborów prezydenckich 2010 omawiane są wyniki tych, co zajęli miejsca I, II, III i V (Waldemar Pawlak). JKM, który zajął IV, niemal nigdzie nie jest wymieniany!
W miarę, jak stacje telewizyjne podają kolejne informacje, że „Nowa Prawica przegrała batalię w sądzie i nie będzie zarejestrowana” poparcie dla KNP spada, a dla RJP rośnie. Ta tendencja utrzymuje się do wyborów. Jednocześnie biura sondażowe wracają do starej taktyki: podają poparcie dla KNP w granicach 1% .
To wszystko dowodzi, że brak rejestracji zasadniczo wpłynął na wynik wyborów.
AN A L I Z A W Y N I K Ó W W Y B O R Ó W
Według średniej podanej przez PKW KNP uzyskał 1,06% głosów. Liczba ta pochodzi z uśrednienia wyników uzyskiwanych w Okręgach, gdzie KNP startowała – i zera z okręgów, gdzie startowała.
Pozornie oznacza to, że KNP uzyskał w wyborach ok. 2%. Byłby to jednak wniosek mylny.
1) UPR miała tradycyjnie słabe wyniki na „ścianie wschodniej” (Podlasie, Lubelskie, Podkarpackie, Rzeszowskie) – w granicach 0,5% - 1% - a właśnie te Okręgi były teraz zarejestrowane.
2) UPR miała zdecydowanie wyższe wyniki w okręgach miejskich, niż w wiejskich. Tymczasem w tych wyborach nie została zarejestrowana w: Gdyni, Gdańsku, Słupsku, Olsztynie, Poznaniu, Gliwicach, Bielsku-Białej, Radomiu – ale przede wszystkim w Warszawie.
3) W wyborach nie mógł startować sam prezes KNP, p.Janusz Korwin-Mikke, który w Warszawie w wyborach przekraczał 4%
Bez zaangażowania skomplikowanego aparatu statystycznego można orzec, że KNP (nie wliczając w to efektu głosów utraconych wskutek decyzji PKW) przekroczyła w wyborach 3%, co z punktu widzenia partii jest sprawą istotną.
KNP dysponuje ponad 2000 poświadczonych imiennie protestów przeciwko niemożności wzięcia udziału w wyborach.
A N A L I Z A W P Ł Y W U D E C Y Z J I PKW N A W Y N I K I W Y B O R Ó W
To, czy KNP przekroczyła 3% czy nie, jest sprawą istotną dla KNP. Jest mało istotną dla całokształtu obrazu politycznego Polski.
Natomiast tendencja widoczna w badaniach sondażowych przed wyborami uzasadnia z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że:
1) Start lub brak startu KNP w danym okręgu w ogóle nie był skorelowany z wynikiem PJN czy RJP.
Start lub brak startu KNP w danym okręgu był bardzo silnie (prawie w 100%!) skorelowany z wynikiem osiąganym przez Prawicę Rzeczypospolitej, która podwajała swój rezultat, jeśli w okręgu nie startowała KNP
2) RJP przejął od KNP „elektorat anty-establishmentowy”, w tym elektorat „Wolnych Konopi”, który w większości skłonny był głosować na KNP.
Suma głosów na KNP i RJP w sondażu „HH” z lipca i w realnych wyborach jest niemal taka sama.
Nie sposób ustalić, czy KNP zwiększyłaby swój lektorat z 7,4 na 10% (zmniejszając odpowiednio wynik RJP) czy utknęłaby w miejscu. Z badań exit polls wynika, że na RJP zagłosowała (poza „elektoratem protestu”) część wyborców SLD i PO. Z tego wynika, że część elektoratu KNP przeniosła się gdzie indziej.
Z sondażu na ONET.pl wynika, że przepłynął na PiS. Dodatkowo wspiera ten wniosek np. wynik uzyskany przez p.Przemysława Wiplera, jawnie odwołującego się do elektoratu KNP w Warszawie – gdzie PiS (z którego listy p.Wipler startował) ma tradycyjnie słabe wyniki. .
Sondaż ten objął ogromna grupę internautów – w sposób oczywisty nie jest jednak reprezentatywny (internauci to nie są typowi wyborcy). Warto jednak zauważyć, że suma wyników Bronisława Komorowskiego i Donalda Tuska idealnie zgadza się z wynikiem uzyskanym w wyborach przez PO. Można stąd wnioskować, że i ocena 10% dla wyniku JKM powinna być jakoś zbieżna z wynikiem, jaki osiągnąłby KNP gdyby nie ingerencja PKW.
Inna estymacja: skoro sondaże na miesiąc przed wyborami były 4 razy wyższe, niż w w 2010 roku, to i wynik – gdyby nie działalośc PKW – byłby cztery razy lepszy. Ta ocena jest zadziwiająco zgodna z poprzednimi: ok. 8% - 10%.
K W E S T I A F A Ł S Z E R S T W W Y B O R C Z Y C H
W każdych wyborach,w których startowała UPR lub p.Janusz Korwin-Mikke wpływały dowody fałszowania wyborów – najprawdopodobniej przez unieważniania głosów poprzez dopisanie przez podstawioną osobę drugiego krzyżyka. Słynna jest sprawa fałszowania wyborów na Mazowszu, w Bydgoskim i na Ziemiach Zachodnich (jest przedmiotem skargi wyborczej) – dokonywanych najprawdopodobniej przez PSL i SLD. W każdych wyborach UPR dysponowała zaprzysiężonymi zeznaniami wyborców, że „Oddałem głos na UPR – a w cedule wyborczej jest zero głosów na UPR”.
Proszę zauważyć, że takie oszustwo wychodzi na jaw tylko wtedy, gdy fałszerze w komisji z rozpędu pozostawią zero głosów (lub jeden – a mają pecha, bo głosowało małżeństwo). I tylko wtedy, gdy ten ktoś pofatyguje się rano zerknąć na wywieszone cedułki. Trudno o dokładne wnioski statystyczne – ale skala takich fałszerstw może być olbrzymia, bo pojedyncze wypadki mogą być tylko wierzchołkami góry lodowej.
W tych jednak wyborach KNP dysponuje wieloma takimi oświadczeniami – i to już pozwala na wyciąganie wniosków statystycznych. Dodatkową przesłanką jest to, że liczba głosów nieważnych w tych wyborach podwoiła się – a w komisjach często zasiadają urzędnicy administracji, naturalni wrogowie anty-biurokratycznych reform.
Przyczyną zwiększonej liczby głosów nieważnych jest zapewne „sprawa Nowej Prawicy”. Wpływ mógł być dwojaki:
a) w okręgach, gdzie KNP startował, glosy na KNP były „unieważniane”. W tej sprawie KNP składa wnioski do prokuratur.
b) w okręgach, w których KNP nie startowało, wyborcy KNP ze złości składali głosy nieważne.
Bez szczegółowych badań kart do głosowania nie sposób stwierdzić, który czynnik wywarł większy wpływu. Można jedynie domniemywać, że gdyby nie fałszerstwa, w rozmaitych okręgach wyborczych wynik byłby o od 0,5% do 2% wyższy.
Można oczekiwać, że po śledztwach prowadzonych przez prokuratury będzie można uzyskać dokładniejszą ocenę.
A N A L I ZA S K U T K Ó W P O L I T Y C Z N Y C H
Gdyby partia opowiadająca się za rządami Prawa weszła do Sejmu z takim procentem głosów, jaki jest najbardziej prawdopodobny w świetle powyższej analizy, to wynik mógłby mieć zasadnicze znaczenia dla przyszłości Polski, wkraczającej wraz z całą Europą w nadciągający Rok Wielkiego Kryzysu.
Platforma Obywatelska nie była w stanie przeprowadzić żadnych zasadniczych reform wolnorynkowych z uwagi na trudności wewnętrzne (znacząca część elektoratu i członków PO to salariat) ale i z uwagi na koalicjanta. Biorąc pod uwagę wypowiedzi p.Janusza Korwin-Mikkego wielokrotnie zapewniającego, że gotów jest w koalicji nie brać ani jednej posady ministerialnej w zamian za przeprowadzenie reform - oraz wypowiedzi p.Donalda Tuska, że chciałby robić reformy, ale nie ma siły politycznej – można wnioskować, że gdyby premier Tusk oznajmił swojej partii, że może uzyskać w koalicji z KNP wszystkie stanowiska ministerialne w zamian za przeprowadzenie reform, które przecież leżą w programie PO (np. radykalna obniżka podatków) – to mogłoby się to udać.
Stąd byłoby niesłychanie ważne, by anulować te wybory i dać reformatorom w rękę poważne narzędzie, jakim jest wsparcie partii domagającej się Rządów Prawa i Wolnego Rynku.
=====
Proszę Państwa!
Najważniejsza część roboty wykonana. Z jakim skutkiem? Zobaczymy. Z pokłosia wyborówe: złożymy jeszcze skargi do prokuratury - i będziemy śledzić orzeczenia NSA i SN.
Ja natomiast ruszam z kampanią w terenia. Kto chciałby z'organizować spotkanie ze mną - proszony jest o zgłoszenie propozycji na adres:
[email protected]
Propozycje będa rozpatrywane w kolejności zgłoszeń - z uwzględnieniem geografii i mozliwości poszczególnych Regionów KNP. Osoby, które się zgłoszą, otrzymają odwrotną pocztą warunki organizacyjne.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/120642-ruszamy-do-boju-wplyw-niezarejestrowania-czesci-list-kw-nowa-prawica-janusza-korwin-mikkego-na-wynik-wyborow