Pomnik, który upamiętni Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej w końcu stanie na pl. Grzybowskim w Warszawie.
Jest to miejsce tradycyjnie związane ze społecznością żydowską - w czasie okupacji w kościele pw. Wszystkich Świętych na placu Grzybowskim ukrywano Żydów.
Taką uchwałę przyjęli dziś po latach oczekiwania warszawscy radni. Projekt uchwały w sprawie pomnika leżał w Radzie Warszawy w 2007 roku. Budowie na pl. Grzybowskim sprzeciwiała się rada Śródmieścia oraz część okolicznych mieszkańców. Przeszkód było co niemiara - a to pomnik wydawał się za mały, a to za duży, a to przeszkadzać miałby mieszkańcom, którzy akurat tu chcą wypoczywać i bawić się , a to radna Grupińska dawała dwie minuty na poparcie projektu lub skreślała go z porządku dziennego...
Ale jest. W końcu jest decyzja, będzie projekt, będzie Pomnik.
Na projekt przewiduje się konkurs architektoniczno-rzeźbiarski, we współpracy z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Miasto przeznaczy na budowę pomnika ponad 2 mln zł, resztę wyłoży Rada Pamięci.
Komitet Upamiętnienia Polaków Ratujących Żydów powstał w 1999 roku, z inicjatywy historyka, prof. Tomasza Strzembosza. Obecnie przewodzi mu brat Profesora, Adam Strzembosz, a o powodzenie inicjatywy dba prof. Jan Żaryn z IPN.
- To jest dług spłacony tym, którzy w imię ludzkiej solidarności potrafili okazać serce swoim współbliźnim - powiedział Andrzej Melak, radny PiS.
Takie pomniki powstały już w Łodzi, w Markowej, a także w Kielcach, przy budynku dawnej synagogi przy ul. Warszawskiej 17.
W 2008 roku w Narodowym Centrum Kultury powstał program "Index " realizowany przez Instytut Studiów Krakowie. Jest to program badawczy poświęcony pamięci Polaków zamordowanych i represjonowanych przez hitlerowców za pomoc Żydom. Od 2008 roku kontynuuje się program "Patriotyzm jutra ", w ramach którego realizowane są projekty NCK.
Jak napisano na stronie Centrum Dialogu im. Marka Edelmana:
"Tylko w Polsce (w odróżnieniu od innych krajów okupowanej przez Niemców Europy) obowiązywała kara śmierci za ratowanie osób narodowości żydowskiej. Nawet próba przekazania czy podzielenia się z Żydami kromką suchego chleba lub szklaną wody mogła zakończyć się śmiercią. Za ukrywanie Żydów w mieszkaniach kara groziła całej rodzinie, a niejednokrotnie i sąsiadom. Pomimo bezwzględności i brutalności Niemców, Polacy kierowali się w swych działaniach sercem. Ważniejsza od zakazów była miłość bliźniego."
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/120636-na-ten-pomnik-czekali-12-lat