Teatrzyk „Przegniły batonik” przedstawia sztukę społeczną „Oburzeni”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Teatrzyk „Przegniły batonik” przedstawia sztukę społeczną „Oburzeni”

Osoby:

Oburzony młody anarchista

Oburzony młody antyglobalista

Oburzony młody komunista

Oburzona młoda feministka

Jaś Kapela – członek zespołu „Krytyki Politycznej”

Sławomir Sierakowski – szef „Krytyki Politycznej”

Miejsce: ciemny kąt sali w Nowym Wspaniałym Świecie, lokalu „Krytyki Politycznej” przy Nowym Świecie w Warszawie. Wieczór. Przy stoliku Anarchista, Antyglobalista, Komunista, Feministka, Kapela. Wszyscy w strojach organizacyjnych (czyli raczej obszarpani, w stylu hipsterskim). Na stoliku szklanki z piwem.

Anarchista (krzyczy): Je…ać system!

Antyglobalista: Je…ać, owszem, ale jak? Demonstracja nam nie wyszła… Gdyby tak sięgnąć do dzieł Naomi Klein…

Komunista: Naomi Klein?! Niby taka alternatywna, a te swoje książki sprzedaje, zamiast rozdawać!

Anarchista: Demonstracja była do dupy. Nie dość, że tak mało ludu przyszło, to jeszcze zgubiłem swojego iPhone’a. Będę teraz musiał od starych wyciągnąć kasę na nowego.

Feministka: Wszystko dlatego, że nie było o macicy.

Antyglobalista: Że co, proszę?

Feministka: No, o macicy. Znaczy, że macica należy do kobiety. Gdyby postawić na takie hasła, to wspomogłoby nas wiele demonstrantek.

Anarchista (krzyczy): Je…ać macicę!

Feministka (wymierza mu kopniaka glanem w kostkę): O, ty szowinistyczna świnio! Traktujesz kobiety jak przedmioty!

Anarchista (zwijając się z bólu pod stolikiem): Ech… tak z rozpędu mi się powiedziało…

Komunista (do Kapeli): Jasiu, załatw nam jeszcze po piwie. Bez piwa źle mi się myśli.

Kapela: Co znaczy załatw? Co ty sobie myślisz? Tu jest porządny lokal z wyszynkiem, my tu mamy koszty. Idź i sobie kup.

Komunista (z wyrzutem): To my tu myślimy, jak obalić niesprawiedliwy system, a ty tak? A poza tym macie niższe koszty, bo zatrudniacie ludzi na umowy śmieciowe.

Anarchista (słabym głosem, odsunięty trochę na bok): Je…ać umowy śmieciowe!

Kapela: Już zapomniałeś, co Lenin pisał? Póki w całym kraju nie zwycięży komunizm, musimy się dostosowywać. Inaczej nie wytrzymalibyśmy konkurencji.

Komunista: Gadasz jak kapitalista.

Kapela: Ja jestem leninowskim realistą.

Obok stolika przechodzi Sławomir Sierakowski.

Feministka: Sławek! Chodź do nas na chwilę. (Sierakowski podchodzi) Właśnie staramy się przeanalizować przyczyny niepowodzenia naszego marszu i zaplanować dalsze działania. Ty taki mądry jesteś, doradź nam coś.

Sierakowski: Zasadniczo, z punktu widzenia patchworku współczesnej metakultury i psychoanalitycznej metaforyki Baumana i Jamesona, paradygmat działania, jakim moglibyście się posłużyć, nie jest po marksistowsku relewantny wobec pewnych specyficznych uwarunkowań symbolicznego systemu odniesień dialektycznej metanalizy postmodernistycznego mechanizmu tworzenia kolektywnych ultraznaczeń, których egzegezy dokonuje Derrida. Ale mimo to możecie spróbować. A teraz muszę lecieć, mam występ w TVN24.

Cisza przez pięć minut.

Feministka: Taaak… Sławek chyba ma rację.

Anarchista (bez żaru): Je…ać… E tam, idę kupić piwo.

Kurtyna

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych