Maciążek: Co łączy Kapuścińskiego z Putinem? "Dylemat nie pozostaje rozstrzygnięty"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP
fot. PAP

Podczas lektury „Imperium” Kapuścińskiego natknąłem się na fragment, w którym cesarz reportażu serwuje czytelnikom refleksję na temat „rozdarcia terytorialno-etnicznego Rosji”. W tym jednym zdaniu zawiera się właściwie ostatnie 20 lat dywagacji na temat losu Moskwy. Czy wróci na drogę terytorialnego rozrostu, czy będzie imperium? A może tak jak w 1991 roku przewagę zyskają akcenty etniczne- Rosja dla Rosjan, czyli Rosja mniejsza niż dawne granice…

Dziś, po dwóch dekadach od nagłego rozpadu „ostatniego nowożytnego imperium”, dylemat Kapuścińskiego nie pozostaje rozstrzygnięty. Został za to twórczo rozwinięty i to w szkodliwy, manicheistyczny sposób, stanowiąc fałszywe natchnienie dla mas publicystów i analityków. Zero-jedynkowy system jest często stosowany w dalekosiężnych analizach futurologicznych, o wiele gorzej sprawdza się jednak jako narzędzie do opisywania rzeczywistości.

Mamy więc wśród rzesz niegdysiejszych czytelników „Imperium” piewców „chińskiego podboju Syberii”, z drugiej ideologów „zbierania ziem radzieckich” (jak niegdyś ruskich). Obie grupy właściwie płynnie ustępują sobie pola w prasie i biuletynach analitycznych. Rządzi manicheizm polityczny: są zwolennicy sukcesu Rosji i piewcy jej pewnej porażki, są w Moskwie dobrzy i proeuropejscy (prawie) demokraci i źli członkowie byłej nomenklatury. Ba! Czasem manicheizm wkracza nawet we wnętrza kremla rozstawiając w dwóch narożnikach Miedwiediewa i Putina.

Tymczasem sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. „Terytorialni” putiniści sięgający po domeny gruzińskie to często scenarzyści resetów (amerykańskich, brytyjskich) czy odwilży (polskich), by powołać się jedynie na słowa Dymitra Babicza w niedawnym wywiadzie dla Rzepy. Opozycjoniści pokroju Aleksieja Nawalnego -oddziaływującego na tłumy Rosjan- arcyblogera i antyputina, okazują się natomiast wbrew polskim oczekiwaniom nacjonalistami.

Może nadszedł już czas, w którym szefowie działów zagranicznych znanych, polskich gazet powinni rzucić „Imperium” w kąt i sięgnąć po „Kapuściński non fiction”?

Autor

Budzimy się wPolsce24 codziennie od 7:00 rano Budzimy się wPolsce24 codziennie od 7:00 rano Budzimy się wPolsce24 codziennie od 7:00 rano

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych