Kandydatka na wicemarszałka Sejmu: "jeżeli ktoś nie był komunistą za młodu, to nie będzie przyzwoitym człowiekiem”.

fot. PAP
fot. PAP

Tvn24, poranny wesoły prezenter w porannej rozmowie z kandydatką na wicemarszałka Sejmu Wandą Nowicką z Ruchu Palikota. Było miło, ale na koniec Kuźniar musiał zagrać rolę złego policjanta. Zagrał słabo, choć jeszcze słabiej wypadła Nowicka pytana o komunistyczne manifesty wypisywane przez jej syna.

Przede wszystkim odesłałabym wszystkich, którzy coś mówią na temat mojego syna, żeby przeczytali, co wypisywane jest na mój temat. Jak straszne teksty, obraźliwe, grożące mi śmiercią, że powinnam nie istnieć. Gdyby te wszystkie głosy mogły zabić, to by mnie zabiły. A mojego syna wykorzystuje się wyłącznie po to, żeby mnie – powiem brzydko – dokopać. To, co on, jako młody człowiek, który ma prawo do lewicowych poglądów…

Kuźniar w tym momencie przypomniał cytat z młodego Nowickiego:

JK: - "Stalin popełnił poważne błędy. Nie uczynił z Polski republiki zależnej od Związku Radzieckiego i nie napadł na Europę Zachodnią.”

WN: - Przede wszystkim jest takie powiedzenie: „jeżeli ktoś nie był komunistą za młodu, to nie będzie przyzwoitym człowiekiem”.

JK: - Pani się podpisuje pod poglądami syna?

WN: - Nie, ja bardzo proszę, żebyśmy o tym w ogóle nie rozmawiali. To nie jest temat tej rozmowy. Przede wszystkim rozmawiamy o tym, czy w Polsce można debatować na temat różnych kwestii światopoglądowych, w różny sposób i czy różne poglądy mogą być wyrażane. I jak najbardziej wszystkie kwestie światopoglądowe mają prawo do uczestniczenia w tej debacie. I dyskutujmy o tym, a nie obrzucajmy się błotem, nie wykorzystujmy różnych… że tak powiem…. mowy nienawiści do tego, żeby dezawuować przeciwnika politycznego. Tutaj tak naprawdę o to chodzi. Będzie się przeciwko mnie i innym wykorzystywało różne zarzuty i argumenty, natomiast chodzi o to, żeby wreszcie słuchać tego, co mam do powiedzenia i żeby wreszcie zacząć na ten temat poważnie dyskutować, ale bez obrażania, bez stosowania mowy nienawiści przede wszystkim.

W czym pani świeżo upieczona poseł widzi mowę nienawiści? Jest kolejną osobą, która używa tego sloganu w sytuacjach kompletnie nieadekwatnych. Pani poseł najwyraźniej tego terminu nie rozumie. Czyż bowiem mową nienawiści jest przypominanie o komunistycznych sympatiach jej syna? Wróćmy do rozmowy w tvn24:

JK: - Tylko, że syn daje im argument po prostu, żeby uważać: jak to, mama takiego człowieka, który tak uważa, będzie naszym wicemarszałkiem?

WN: - Panie redaktorze, ja jestem bardzo zdziwiona, że pan w ogóle tę kwestię podnosi, że pan próbuje wykorzystać….

JK: - … ja nie próbuję wykorzystać. Jeden z naszych widzów pisze: będzie pana gościem, proszę ją zapytać.

WN: - Albo będziemy dyskutować o sprawach poważnych w tym kraju, o tym, jakim krajem ma być Polska, albo będziemy opowiadać co gdzieś ktoś kiedyś powiedział. Proszę przeczytać wszystkich tych nienawistników, tych wszystkich, którzy mnie nienawidzą, niech sobie poczytają właśnie co oni wygadują i w jaki sposób próbują mnie uciszyć. Ale nie tak łatwo mnie uciszyć,

JK: - Trzymam kciuki, dziękuję za to spotkanie.

 

Wydaje się, że jeszcze wielokrotnie te Kuźniarowe kciuki ściśnięte za Nowicką na antenie tvn24 zobaczymy.

Ale ważniejsze jest coś innego – to, że polska posłanka, a niebawem być może zastępczyni drugiej osoby w państwie usprawiedliwia szerzenie komunistycznych haseł, że nie jest w stanie się od nich w żaden sposób odciąć.

A cóż takiego pisze Michał Nowicki?

Przed trzema laty ten zdeklarowany komunista został zmuszony do zamknięcia strony Lewica Bez Cenzury im. Feliksa Dzierżyńskiego po chamskich atakach i groźbach kierowanych pod adresem prawicowych dziennikarzy.

Wraz ze zniknięciem strony, wyczyszczono Internet z tekstu Nowickiego usprawiedliwiającego mord katyński.

Jego fragmenty można jeszcze znaleźć w artykule Piotra Semki w „Rzeczpospolitej” sprzed trzech lat:

Znajdują sie tam cytaty z Nowickiego o filmie "Katyń" Wajdy i ludobójstwie polskich jeńców:

Czy można mordować bezbronnych? Z tym problemem od tysięcy lat musieli się uporać wszyscy rewolucjoniści, którzy osiągnęli jakieś sukcesy. Czy niewolnicy Spartakusa, którzy pozbyli się kajdanów, mieli moralne prawo do mordowania swoich byłych właścicieli? Czy francuscy jakobini mieli moralne prawo ścinania szlachty na gilotynie? Czy paryscy komunardzi mieli moralne prawo rozstrzeliwania zakładników? Czy bolszewicy mieli moralne prawo rozstrzelania rodziny carskiej? Wszystkie te przypadki łączy trwanie wojny rewolucyjnej. (...)

Sytuacja z polskimi oficerami była jednak inna. W ciągu tych kilku miesięcy między złożeniem przez nich broni a zakopaniem ich w ziemi wyłapano wszystkich, którzy dopuszczali możliwość współpracy z władzą radziecką. Ci, którzy akceptowali współpracę z ZSRR, stali się później filarem Dywizji Kościuszkowskiej. Fanatyczni antykomuniści, mający w II RP wielowiekowe doświadczenie w represjach wobec robotników i komunistów, stanowiliby ciągle wielkie zagrożenie. Zagrożenie tym większe wobec ciągłej groźby ataku Hitlera.

Walka klasowa to walka o interesy milionów czy miliardów ludzi na tej planecie. W obliczu szczęścia miliardów ludzi zamordowanie cara i jego rodziny w czasie wojny domowej jest faktem zupełnie bez znaczenia. W tym kontekście podobnie mało istotnym faktem był Katyń. ZSRR miał swoje problemy, które musiał rozwiązać, których nadmiar powodował, że trzeba było mieć jakieś priorytety. (...) ZSRR nie było stać na wyżywienie 20 tysięcy darmozjadów. Wystarczyło już tej bezczelności z czasów sanacji, gdy robotnicy i chłopi ich żywili. Z powodów dyplomatycznych nie można ich też było zmusić do działalności produkcyjnej. Nie można było też liczyć na ich reedukację, co zresztą ten film dobrze pokazuje. Ten fanatyzm”

Nowicki pisał też tak:

Jeśli Stalin i ZSRR popełnił jakiś błąd, to jest nim nie stworzenie zalążka polskiej republiki radzieckiej. (...) Mam pretensje o to, że już wtedy powinien poczynić przygotowania do pójścia nad Łabę, Ren albo i Ebro (...)

Mama komunisty, Wanda Nowicka nie jest w stanie odnieść się do tych słów. Jedyne, co potrafi powiedzieć, to głupawe: „jeżeli ktoś nie był komunistą za młodu, to nie będzie przyzwoitym człowiekiem”.

Rozumiemy, że dotyczy to również samej Nowickiej.

Wolelibyśmy polski Sejm, a zwłaszcza jego prezydium bez tak przyzwoitych ludzi.

znp, tvn24

 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.