Doradca prezydenta Tomasz Nałęcz w rozmowie z radiową „Trójką” ocenił jako „niefortunny” postulat Ruchu Palikota dotyczący usunięcia krzyża z sali obrad Sejmu.
Przeciwnicy krzyża w Sejmie nie biorą pod uwagę jednego, że krzyż w Polsce nie jest tylko znakiem religijnym. Trzy krzyże stoją przed Stocznią Gdańską i myślę, że nikt nie wpadnie na pomysł, żeby w imię świeckości państwa je stamtąd usunąć.(…)
Jest wielkim urokiem polskiej historii, że to nigdy nie był kraj wojen religijnych. W XXI wieku, kiedy jest tyle zadań do spełnienia, fundować sobie w centrum Europy wojnę religijną - to jest bez sensu. (…)
Dla nas Polaków i wierzących, i niewierzących krzyż nie jest tylko znakiem religijnym, tylko jest pewnym symbolem, także polskości, trwania polskości.
Szkoda, że profesorowi zabrakło odwagi, by podobnie wypowiadać się o krzyżu jako symbolu polskości, gdy był on obiektem brutalnych ataków na Krakowskim Przedmieściu pod batutą Dominika Tarasa, człowieka, którego z Palikotem łączy podobna specyficzna rynsztokowa poetyka działania.
znp, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/120225-tomasz-nalecz-broni-krzyza-w-sejmie-przed-palikotem-szkoda-ze-nie-bronil-krzyza-na-krakowskim-przedmiesciu-przed-dominikiem-tarasem