Janusz Rewiński odpowiada Marianowi Kociniakowi na jego spot wyśmiewający poradnik dla mężów zaufania

Obawa przed nieprawidłowościami przy wyborach to, jak od paru dni wiemy, wdzięczny temat do żartów.

Dowiedli tego Marian Kociniak i Anna Czartoryska występując w filmikach sponsorowanych przez Platformę Obywatelską i bawiąc się poradnikiem dla mężów zaufania przygotowany przez PiS.

Pan Marian i pani Anna zapewne zrywali boki czytając nasze ostatnie publikacje prof. Śleszyńskiego, ocierali łzy radości, gdy Janusz Korwin-Mikke składał wczoraj doniesienie o popełnieniu przestępstwa, turlali się po podłodze na wieść o zatrzymaniu byłego komendanta policji i znalezieniu w bagażniku jego samochodu kart do głosowania, chichotali pod nosami słysząc o cudownym rozmnożeniu kart w czasie eurowyborów w Brukseli, a ich homerycki śmiech słychać było na wszystkich salonach Warszawy, gdy odkryto fałszerstwa w Wałbrzychu.

W tej sytuacji na poważnie może im coś przekazać tylko satyryk.

Oto riposta "Siary":

 

znp