Od naszej czytelniczki, pani Ilony, otrzymaliśmy następujący list, jeden z wielu w sprawie Andrzeja Ż.:
Szanowni Państwo
Z uwagą przeczytałam cały artykuł poświęcony listom, Pana Andrzeja, który podpalił się pod KPRM na Państwa portalu. Treść jest PORAŻAJĄCA. W świetle opisanych mechanizmów (znanych wielu jemu podobnych), nie ma co się dziwić, że tak niewiele mediów podjęło temat SEDNA jego protestu i spycha dyskusję na kwestie poboczne, nie ma się też co dziwić reakcji pana premiera. Słynny komentarz pana premiera przed kamerami, w którym cytuje niemal formułki znane z listów do Pana Andrzeja od osób, które winny przyjrzeć się sprawie, są właściwie (przepraszam bardzo za wyrażenie, ale inaczej teraz nie potrafię) plunięciem w twarz niedoszłemu samobójcy!!!
Proszę, niech Państwa redakcja i dziennikarze nie pozwolą tej sprawie przycichnąć! Nie tylko ze względu na potrzebę prawdy, kondycję naszego kraju, ale i szacunek dla cierpień Pana Andrzeja i jego rodziny.
Proponuję też, byśmy spróbowali zorganizować jakąś zbiórkę publiczną dla tego Pana. Ma troje maleńkich dzieci, jego emerytura nie wystarczy na utrzymanie czteroosobowej rodziny i leczenie ran po oparzeniach i wcześniejszych chorób... Może jakaś znana Państwu fundacja/stowarzyszenie mogłyby podjąć się takiej zbiórki?
Z treści pism wynika, że Pan Andrzej, był niezwykle rzetelnym urzędnikiem, a stał się ofiarą KALECTWA naszego państwa. To państwo i ja kiedyś chciałam widzieć jako "państwo prawa", ale nim nie jest, czy się to komuś podoba czy nie.
Znamy póki co tę sprawę tylko z relacji Pana Andrzeja, ktoś może powiedzieć, że siłą rzeczy nie jest on obiektywny, ale z treści pism wyłania się klarowny obraz, który uwiarygadnia bardzo jego wersję zdarzeń. A co najważniejsze, Pan Andrzej zasługuje na pomoc nas zwykłych ludzi, skoro kalekie państwo go opuściło.
Ja sama mieszkam bardzo niedaleko okolic, skąd Pan Andrzej pochodzi i chyba tu przebywa teraz jego żona. Jeśli tylko mogłabym jakkolwiek pomóc, choćby słowem, to proszę jej przekazać, że zrobię co w mej mocy.
Z poważaniem
Bardzo dziękujemy! Listy pana Andrzeja rzeczywiście odsłaniają drugie życie urzędów, koteryjność, fikcyjność procedur, zaniechania, iluzoryczność kontroli. Ale także - wielką miłość do rodziny, dramatyczną walkę o zdrowie dzieci i o utrzymanie się na powierzchni. I powolne osuwanie się w biedę i długi. Są to listy wstrząsające, i choć ich lektura zajmuje trochę czasu - to warto ją podjąć, by samodzielnie wyrobić sobie zdanie nt. sprawy, którą władze zamykają formułką "kontrole nic nie wykazały".
I jeszcze sprawa pomocy. Jak już informowaliśmy, zbiórkę prowadzi "Solidarność" pracowników skarbówki. Jeżeli ktoś może i chce - tam kierujmy. Ludzie "Solidarności" z pewnością najlepiej wiedzą, jak w danym kontekście pomóc:
Rada Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych NSZZ „S” w obliczu tragicznej sytuacji, jaka spotkała rodzinę Andrzeja Ż., apeluje do wszystkich pracowników aparatu skarbowego o dokonywanie dobrowolnych wpłat na konto 02 1140 2004 0000 3602 7402 1638 z dopiskiem: „Dla Andrzeja”. Cała uzbierana kwota zostanie przekazana rodzinie Pana Andrzeja, a rozliczenia (salda dotyczące rachunku) – będą systematycznie upubliczniane.
W obliczu dramatu Andrzeja nie możemy pozostawać bierni. Pokażmy solidarność z naszym kolegą. Pokażmy także, że nie godzimy się na nieprawidłowości w skarbówce i szykanowanie pracowników mówiących głośno o tych nieprawidłowościach. Pokażmy swoją solidarnością potępienie dla tych, którzy tolerują nieprawidłowości i krzywdę ludzką, a nawet są tych nieprawidłowości i krzywd animatorami!
Skaj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/119323-przypominamy-zbiorke-pieniezna-na-rzecz-andrzeja-z-prowadzi-solidarnosc-pracownikow-skarbowych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.