Sondaże wskazują, że Ruch Poparcia Palikota przekroczy prób pięcioprocentowego poparcia. Komentując tę informacje ostatni sprawiedliwy w Sodomie czyli platformerski święty Jarosław Gowin, ( taki święty jaka formacja) przez dłuższy czas kolega partyjny Janusza Palikota, w rozmowie z dziennikarką "Rzeczpospolitej" powiedział, że Ruch Poparcia Palikota to miejska wersja Samoobrony i że ubolewa.
Karol Marks zauważył że jeśli rewolucja się powtarza, to powtarza się jako farsa. Ruch Poparcia Palikota ma wszelkie znamiona ruchu, który wykorzystuje mechanizmy totalitarnej socjotechniki, ale ponieważ jest powtórką w historii, miejmy nadzieje że także nie wyskoczy poza ramy farsy.
Pamiętam udramatyzowane wystąpienie Donalda Tuska gdzieś około 2004 roku, gdy ostrzegał przed Lepperem, który zdaniem Tuska miał dyktatorskie zapędy i mentalnie przypominał Łukaszenkę. Andrzej Lepper nie żyje a elementy miękkiego jak na razie autorytaryzmu wprowadza Tusk. Jego socjotechnika oparta jest na pijarze, który oderwał się od rzeczywistości. Pijar nie zastąpi realnej polityki. Niszczy demokratyczną politykę, a kiedy zniszczy, jej miejsce mogą zająć ruchy społeczne, nakręcane socjotechnicznie przez żądnych władzy arywistów, umiejętnie stosujących zasadę wywołuj konflikty czyli „dziel i rządź”.
Tusk wyhodował Palikota, który jest mistrzem socjotechniki uwodzącej motłoch i przerafinowanych intelektualistów, którzy wypełniają nihilistyczną pustkę snobizmem.
Ruch Poparcia Palikota jest czymś więcej niż miejską Samoobroną. Samoobrona wyrosła jako populistyczna, oczywiście umiejętnie sterowana odpowiedź na kłopoty ekonomiczne rolników. W pewnym momencie stała się swoistym lobby właścicieli ziemskich, uwłaszczonych na byłych pegeerach i jej klienteli, czyli pracowników rolnych. Obecność senatora Stokłosy nie była przypadkowa na pogrzebie Andrzeja Leppera.
Motłoch jest kategorią, którą odnosi się raczej do miast niż wsi. Na wsi mimo wszystko trudno spotkać w jednym miejscu taką masę ludzi wykorzenionych, z tradycji, czy z praw zwyczajowych. Działa pożyteczna dla porządku społecznego kontrola, którą lewacy, zazdroszcząc księdzu i nienawidząc go za to, nazywają represją. To jest główna przyczyna walki z religią. Mobilizacja motłochu, jak to miało miejsce na Krakowskim Przedmieściu jest możliwa tylko w miastach, blisko centrów władzy. Rzecz sprowadza się do tworzenia instrumentu nacisku i wywierania wpływu, presji. To pierwsza różnica. Druga, zasadnicza, która uszła uwadze subtelnego krakowskiego intelektualisty czyli Jarosława Gowina, to intelektualne zaplecze Ruchu Poparcia, zaplecze z często tytułami profesorskimi ale przeważnie z wydziałów humanistycznych, nie ścisłych. Humanistyka na polskich uczelniach jest zideologizowana, nastąpiła baumanizacja humanistyki. Mechaniki czy medycyny nie zideologizujesz. Co prawda zrobiono coś takiego za Stalina z genetyką, ale za nim to nastąpiło, powstał Archipelag Gułag.
Cechą charakterystyczną początków ruchów totalitarnych był sojusz motłochu z intelektualistami. Pierwsza generacja bolszewików to byli często niedoszli popi, rabini, księża. Żarliwość ideowa, antyklerykalna wielu intelektualistów z kręgu Janusza Palikota pozwala przypuszczać, że gdyby osoby te o takich strukturach psychicznych zostały inicjowane w byt w XVII wiecznej Hiszpanii, to inkwizycja byłaby skuteczniejsza.
Motłoch, aby był skutecznym narzędziem musi być zarażony fanatyzmem. Stąd ta antyklerykalna zajadłość, która ma korzenie w ubeckiej mentalności. Większość tych „młodych wykształconych z wielkich miast” bez zahamowań była przecież ciemiężona przez zbrodniczy Kościół. Zajadłość walki z religią nie jest walką dogmatami, tylko walką o władzę nad duszami, czyli o władzę i nic więcej. Wiadomo, że wszystkie kłopoty ludzkości lewacy upatrują w religiach, zwłaszcza monoteistycznych, jako źródłach fanatyzmu. Sposobem na instrumentalizację motłochu jest zamiana tego potencjalnego fanatyzmu religijnego w fanatyzm antyreligijny. Służą temu te wszystkie akcje Ruchu wymierzone w księży, w polską tradycje. Zresztą przedmiot nienawiści jest dla motłochu sprawą drugorzędną. Chodzi o rozładowanie napięcia wynikającego z resentymentu związanego z upośledzeniem społecznym, bo motłoch tworzą często jednostki barwne, żywe, ambitne, niespokojne, amoralne i żądne władzy, której jeszcze nie mają. W motłochu świat artystyczny przenika się że światem przestępczym. Konsekwencją tej mobilizacji jest powstanie rasizmu, w którym rolę podludzi pełnią księża i ludzie wierzący w Boga, wierni tradycji Polski parafialnej.
Rasistowski termin „moherowe berety” ukuł Donald Tusk. Jego uczeń, Janusz Palikot przebił nauczyciela, ale wynikało to z konieczności uruchomienia mechanizmu który tworzy ruch jawnie rasistowski. Chodzi o zinstrumentalizowanie nienawiści. W społeczeństwie kapitalistycznym motywacja w postaci zysku wbrew pozorom nie jest święta. I choć wszyscy mówią że jest, można ją zlekceważyć i uznać że społeczeństwo można zorganizować na innych zasadach niż zasady potencjalnego wolnego rynku jak głoszą liberałowie. Ci, którzy przeczuwają, że w warunkach racjonalnej, uczciwej wolnej demokratycznej konkurencji, należeliby do upośledzonych, zdali sobie sprawę, że za pomocą przemocy mogą stworzyć klasę niższych od siebie podludzi jeśli zwiążą się z klasą rządzącą. Dla nazistów takimi podludźmi byli Żydzi, Cyganie i Słowianie, dla bolszewików posiadający cokolwiek, ale też Żydzi, gdyż staliniści uruchamiali gdy było to im potrzebne mechanizm antysemityzmu. To jest mechanizm tworzenia społeczeństwa rasistowskiego, od którego zaczynały się ruchy totalitarne, który stosuje Janusz Palikot przy chórze zachwytów wielu luminarzy polskiej humanistyki. Posłowie tego Ruchu zasiądą być może w polskim Sejmie. Nie chciałbym dożyć czasów, gdy będę tęsknić za poczciwą posłanką Renatą Begier, która lubiła seks jak koń owies. Mimo wszystko wierzę w geniusz Karola Marksa. Historia powtarza się jako farsa.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/119152-rasistowski-termin-moherowe-berety-ukul-donald-tusk-jego-uczen-janusz-palikot-przebil-nauczyciela
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.