Benedykt XVI powiedział w sobotę wieczorem podczas czuwania modlitewnego z młodzieżą we Fryburgu Bryzgowijskim, że wysiłek człowieka i postęp techniczny naszych czasów "nie przynoszą światła na świat". Nie przemilczajcie istnienia zła - apelował.
W czuwaniu wzięło udział blisko 29 tys. młodych ludzi, którzy od wczesnego popołudnia gromadzili się na terenie targów we Fryburgu. Jadącego papamobile papieża powitano głośnym aplauzem i okrzykami "Benedetto".
"Wciąż od nowa musimy doświadczać, że nasze zaangażowanie na rzecz lepszego i bardziej sprawiedliwego porządku spotyka ograniczenia" - mówił papież do młodych niemieckich katolików.
Dodał, że "cierpienie niewinnych i śmierć każdego człowieka stanowią nieprzenikniony mrok, który może być na chwilę rozjaśniony przez nowe doświadczenia, jak piorun w nocy".
"Na końcu pozostaje jednak napawająca lękiem ciemność" - mówił Benedykt XVI.
"Wokół nas mogą być mrok i ciemności, a jednak widzimy światło: mały płomień, malutki, który jest silniejszy od mroku pozornie tak potężnego i nie do pokonania. Chrystus, który wstał z martwych, rozbłyska w tym świecie i czyni to tym mocniej tam, gdzie według ludzkiego osądu wszystko wydaje się ponure i pozbawione nadziei" - podkreślił papież.
Zauważył następnie: "Ten, kto wierzy w Jezusa, nie zawsze widzi tylko słońce w życiu, jakby oszczędzono mu cierpień i trudności, ale jest zawsze jasne światło, które wskazuje drogę prowadzącą do życia w obfitości. Oczy tego, kto wierzy w Chrystusa dostrzegają światło także podczas najciemniejszej nocy i widzą już blask nowego dnia".
Benedykt XVI przypomniał: "W wierze nie jesteśmy sami, jesteśmy ogniwami wielkiego łańcucha wierzących" i zauważył, że ludzie ciągle doświadczają kolejnych porażek i osobistych błędów mimo najlepszych intencji.
"Wydaje się, że świat, w którym żyjemy, mimo postępu technicznego, w ostatecznej analizie, nie staje się lepszy. Istnieją nadal wojny, terror, głód i choroby, skrajna nędza i represje bez litości. Także ci, którzy w historii uważali się za +niosących światło+, ale którzy nie byli oświeceni przez Chrystusa, jedyne prawdziwe światło, nie stworzyli tak naprawdę żadnego raju na Ziemi, lecz ustanowili dyktatury i totalitarne systemy, gdzie nawet najmniejsza iskra humanizmu została zdławiona" - powiedział papież. Przypomniał wiernym, że nie mogą przemilczać faktu, że zło istnieje i że widać je w wielu miejscach na świecie.
Benedykt XVI wskazał, że w sercach ludzi "drzemie inklinacja do zła, zawiści, agresji"; "z pewną samodyscypliną jest ona w pewnym stopniu kontrolowana" - ocenił. Przestrzegł jednocześnie przed ukrytymi formami zła, jak lenistwo, powolność w chęci i czynieniu dobra. "Wielokrotnie w historii osoby dociekliwe zauważyły, że szkody wyrządzają Kościołowi nie jego przeciwnicy, ale chłodni chrześcijanie" - zaznaczył.
Z ubolewaniem papież odnotował, że wiele razy wizerunek świętych był przedmiotem "karykatury" i że w "wypaczony sposób" przedstawiani są oni tak, jakby byli nierealni, nieautentyczni i pozbawieni radości.
"Nierzadko myśli się, że święty to tylko ktoś taki, kto dokonuje ascetycznych i moralnych zynów na najwyższym poziomie i którego z całą pewnością można czcić, ale nigdy nie naśladować w życiu. Jakże błędna i zniechęcająca jest ta opinia!" - mówił Benedykt XVI.
Papież apelował do młodzieży, by zaangażowała swój talent dla Królestwa Bożego. "Umiejcie ośmielić się być żarliwymi świętymi", bądźcie "światłem nadziei" - wezwał.
(PAP)/Sil
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/119131-papiez-do-mlodziezy-postep-techniczny-nie-przynosi-swiatla-na-swiat-a-jednak-widzimy-swiatlo-maly-plomien
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.