Czujny jak sanepid w Pleszewie. Kontrola w piekarni, w której gościł Jarosław Kaczyński. Bo nie miał odzieży ochronnej...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP
PAP

W ostatni wtorek - 20 września - 2 ramach kampanii - Jarosław Kaczyński odwiedził piekarnię "Wojciech" w Tursku, powiat pleszewski, województwo wielkopolskiej. Piekarnia należy do  kandydata PiS Czesława Szymoniaka. Prezes PiS przyglądał się wypiekowi chleba i krytykował rząd za to, że nie ułatwia życia przedsiębiorcom. Mówił o potrzebie ukrócenia nieuczciwej konkurencji ze strony wielkich przedsiębiorstw. Zapewniał także, że PiS zmniejszy też liczbę instytucji przeprowadzających inspekcje u przedsiębiorców - która to deklaracja, jak zaraz zobaczymy, znalazła piękną puentę...

No, ale PiS jeszcze nie rządzi. Na razie kontroli jest sporo. O czym przekonał się wspomniany właściciel piekarni, kandydat PiS Czesław Szymoniak. Dwa dni po wizycie Kaczyńskiego - a więc w czwartek, 22 września - do piekarni wpadła kontrola pleszewskiej Inspekcji Sanitarnej.

O sprawie informuje także lokalne Radio Centrum. Według rozgłośni, do lokalnego Sanepidu wpłynęły wnioski o kontrolę w związku z tym, że prezes PiS pojawił się w piekarni "bez wymaganej odzieży ochronnej":

"Rzeczywiście, otrzymaliśmy sygnał o takiej sytuacji" - przyznała Radiu Centrum Jolanta Ulatowska, dyrektor Sanepidu w Pleszewie:

"Informacja została zgłoszona na temat tej wizyty. Sprawdziliśmy - rzeczywiście dosyć duża delegacja przebywała tam bez odzieży ochronnej. W związku z tym - podczas wcześniej zaplanowanej na czwartek - kontroli, gdy będziemy w tej piekarni zwrócimy uwagę na konieczność ubierania odzieży ochronnej".

Czy kontrola była zaplanowana wcześniej - nie sposób sprawdzić. Na pewno gorliwość sanepidu w środku kampanii wyborczej musi zastanawiać. Piekarza nie ukarano:

"Jest to tylko zalecenie przestrzegania procedur obowiązujących w piekarni" - dodała szefowa pleszewskiego Sanepidu.

Ostatecznie pan Czesław Szymoniak dostał upomnienie.

Ciekawe, czy tak czujne instytucje państwa (kuratrium, odpowiedzialne za edukację władze samorządowe, wreszcie PKW) zareagują choćby z opóźnienien na naruszanie przez premiera Tuska zasady wyłączenia szkół z agitacji politycznej?

Prej

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych