Jak bardzo pragnienie zachowania stanowiska zmienia ludzi? Różnie. Ale w przypadku obecnego prezesa telewizji publicznej Juliusza Brauna - zmieniło całkowicie. Ten były dziennikarz (dziesięć lat!) katolickiego tygodnika nie dość, że wprowadził na antenę TVP, finansowanej z pieniędzy podatników, wulgarnego satanistę Nergala, to jeszcze wmawia wszystkim iż to dla naszego - publiczności - dobra.
W "Gali" opowiada, że Adam Darski - Nergal znalazł się w programie ponieważ... "reprezentuje liczący się nurt muzyki". No, skoro tak, to dlaczego nie ma reprezentanta jakiejś ohydnej antysemicko-skinowskiej kapeli? Poziom znaczenia podobny. Chociaż według Brauna niekoniecznie. Albowiem Darski zaskakuje. Czym? A subtelnością:
W pierwszych odcinkach zaskoczył kompletnie innym wizerunkiem, wręcz subtelnością.
To ciekawe, bo jak informowaliśmy, zdążył wyszydzić uczestnika, który przyjechał na eliminację do programu muzycznego z pielgrzymki, a w przerwie nagrań pozował z satanistycznym gestem ręki.
Ale prezes, były wieloletni dziennikarz katolicki, ma swój ukryty cel. Chce nas... edukować:
Jeśli obecność Darskiego w programie rozrywkowym spowoduje dyskusję o sprawach poważnych - to na taką debatę będzie w TVP miejsce.
To ważna deklaracja. Oznacza bowiem, że prezes Juliusz Braun całkowicie świadomie wprowadza przekaz nienawiści wobec chrześcijan w obieg publiczny. Chce i pragnie by jego wulgarne, pełne nienawiści opinie, stały się elementem dyskusji. A przez to - zyskały zwolenników.
Cóż, tak widać, jako promotor satanizmu, chce być zapamiętany.
wu-ka, źródło: Gala
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/118855-byly-dziennikarz-katolicki-prezes-tvp-juliusz-braun-o-wulgarnym-pelnym-nienawisci-do-kosciola-sataniscie-nergalu-subtelny