Od prezydenta Bronisława Komorowskiego zależy, czy wejdzie w życie nowelizacja ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych umożliwiająca sprzedaż i picie na stadionach napojów zawierających do 3,5 proc. alkoholu.
O jej zawetowanie apelują do prezydenta m.in. senatorowie i duchowni.
Apel podpisali m.in.:
bp Marian Florczyk, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa sportowców
bp Tadeusz Bronakowski, przewodniczący zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości
senator PiS Kazimierz Jaworski
senator Włodzimierz Cimoszewicz (niezrzeszony)
senator PO Jacek Swakoń
senator PSL Michał Boszko
przewodniczący ZHP, senator PiS Adam Massalski
przewodniczący ZHR Michał Butkiewicz
Wojciech Wiśniowski, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kibiców
trener Andrzej Strejlau
dziennikarz sportowy Przemysław Babiarz
przedsiębiorca Roman Kluska.
W piśmie czytamy m.in.:
Często na naszych stadionach dochodzi do zajść niebezpiecznych dla ludzi, skutkujących zniszczeniami i wymagających poważnych interwencji sił porządkowych. Ciągle podkreśla się znaczenie działań prewencyjnych. Nijak nie koresponduje z tym dopuszczenie do sprzedaży na stadionach piwa. Alkohol jest zawsze czynnikiem zwiększającym ryzyko. (...) Bardzo prosimy pana prezydenta o rozważenie, czy nie powinien w zaistniałej sytuacji uczynić użytku ze swych kompetencji umożliwiających wpływ na bieg legislacji.
Apel poparł zapytany o sprawę prezes PiS Jarosław Kaczyński
Zdecydowanie jestem za tym. Byliśmy przeciwko piwu na stadionach, to jest po prostu promowanie pijaństwa, szczególnie wśród młodzieży, naprawdę żadnego uzasadnienia poza tym, że ktoś tutaj zarobi, tu nie ma.
O spotkanie w sprawie noweli zwrócił się do prezydenta również Przemysław Wipler, społeczny rzecznik praw kibica (powołany przez Fundację Republikańską i Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa).
Napisał w liście do Bronisława Komorowskiego, że wątpliwości budzą przepisy noweli dotyczące m.in. tzw. rozprawy odmiejscowionej, czy możliwości picia alkoholu podczas imprez masowych”.
Na wszelkiego rodzaju imprezach masowych pojawiają się dzieci i młodzież, które winny być w sposób możliwie najbardziej skuteczny chronione przed, zarówno bezpośrednimi jak i pośrednimi, skutkami oddziaływania alkoholu.
Przeciwny wetu jest natomiast marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna:
Prezydent może ustawę zawetować, podpisać, albo wysłać do Trybunału Konstytucyjnego - ale to oznaczałoby, że stawiamy rzeczy na głowie. Niech będzie jak jest.
Trudno mi powiedzieć, jak zareaguje prezydent, zbyt dużo emocji wywołała ta ustawa. Sprawa nie jest tak ważna, żeby apelować do prezydenta o niepodpisywanie tej ustawy.
Według Schetyny, możliwość picia napojów zawierających do 3,5 proc. alkoholu na stadionach "to jest taki system europejski, akceptowany przez UEFA".
To jest piwo nie tak mocne, jak normalne, ale występujące na stadionach czy arenach sportowych.
Uchwalona w lipcu nowelizacja ustawy (dotyczącej m.in. Euro 2012) zawiera zapis umożliwiający, pod pewnymi warunkami, podawanie napojów zawierających do 3,5 proc. alkoholu podczas m.in. meczów piłkarskich - z wyjątkiem imprez o podwyższonym ryzyku.
Co ciekawe, jeśli przypomnieć sobie słowa prezesa PZPN, ustawa wejdzie w życie. W styczniu Grzegorz Lato zapowiadał:
"Nie ma możliwości, żeby nie było piwa, bo Polska podpisała już w tej sprawie stosowne zobowiązania. Każdy z rządów, który rządził do tej pory podpisał. To chyba z 25 uzgodnień."
Jeśli jest to prawdą, żadne apele do prezydenta nie przyniosą skutków.
znp, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/118630-apel-do-prezydenta-ws-ustawy-dopuszczajacej-alkohol-na-stadiony
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.