Kaczyński wcale nie chce wygrać tych wyborów. "Czy może wyobrazić sobie lepszą sytuacje w czasach kryzysu niż bycie jedyną opozycją?"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP
PAP

Wśród prorządowych publicystów i polityków PO przyjęło się powszechne mniemanie, że gdyby nie było PiS-u i Jarosława Kaczyńskiego, to siły postępu musiałby go sobie wymyślić.  Zgadzam się z tą tezą. Jedna stawiam równocześnie inną. Otóż dziś to Jarosław Kaczyński korzysta na nerwowych ruchach ekipy Tuska bardziej niż Tusk z „metamorfoz ” medialnych prezesa PiS.

Nie można oczywiście przeczyć temu, że gdyby nie istniało Prawo i Sprawiedliwość to salonowe środowisko szybko by sobie wymyśliło nowego wroga. Na miejscu prezesa PiS byli już przecież inni „faszyści”, którzy dopiero po odwróceniu się od „oszołomskich” idei stali się nowoczesnymi Polakami.

Najważniejsze miejsce w tym gronie zajmuje oczywiście Lech Wałęsa, który był w pewnym czasie „zagrożeniem dla demokracji” i nawet „antysemitą”, zaś dziś to samo środowisko ogłasza go najwyższym autorytetem. Ten sam los spotkał Stefana Niesiołowskiego i Romana Giertycha, którzy z wrednych i mściwych ajatollahów  zamienili się dziś w światłych ludzi „na pewnym poziomie”.

Jednak Kaczyński jest najbardziej z nich cennym celem ataków. Ma on nie tylko większą charyzmę od wymienionych polityków, ale również o wiele więcej drażniących wad, które nie pozwalają go zaszufladkować. Kaczyński potrafi być jednocześnie czarujący i diaboliczny, a to powoduje, że ataki na niego równocześnie mu szkodzą i pomagają.

W końcu jaki inny polityk pozwoliłby sobie na publiczne przyznanie się do brania proszków, które spowodowały jego łagodne oblicze? Jaki inny polityk tak często  łamałby kissengerowską maksymę, mówiącą, że polityk który walczy z dziennikarzami jest albo idiota albo samobójcą? Któż inny powtarzałby te same wyborcze manewry, które już kiedyś sam szybko zdezawuował  (patrz: aniołki prezesa część II)? I jaki inny polityk wychodziłby umocniony po wściekłych atakach najbardziej opiniotwórczych ośrodków w kraju?

Wszystkie antymediokratyczne ruchy prezesa umacniają go na pozycji jedynego lidera polskiej prawicy. Mam nawet wrażenie, że Kaczyński idealnie rozgrywa swoich oponentów jak robił to Al Swearrangen w miasteczku Deadwood.

Ostatnie fatalne pijarowo ruchy Platformy pokazują, że Donald Tusk panicznie boi się wyniku wyborców. Nie chodzi nawet o ich przegranie, bo na tym nie zależy nawet Kaczyńskiemu, ale o słabszy wynik niż ten sprzed 4 lat, który może zachwiać pozycją premiera. Ekipa PO wykorzystuje więc każdą możliwość by zagrać na tych samych emocjach, które wypchnęły ją do władzy w poprzednich wyborach.

Ponownie więc straszy  Macierewiczem i Fotygą (notabene z pomocą samych bohaterów platformerskich historii o bogeymanach) oraz zagrożeniem demokracji, obciachem na świecie i złą pogodą, którą powoduje PiS. Na dodatek rządzący chwytają się żałosnych metod, pozywając do sądu oponentów politycznych za opinie na swój temat czy unikając debaty z jedynym realnie medialnie groźnym ekspertem Kaczyńskiego. PO bez żadnych zahamowań zawłaszcza również media publiczne, zdając sobie sprawę, że każdy kto przejął państwowe media przegrywał wybory. Jedyna rzecz, na której ekipa Tuska naprawdę się zna, czyli pijar, również  powoli zaczyna się im kruszyć. Paradoksalnie jednak te ruchy nie budują w społeczeństwie nienawiści do Kaczyńskiego. One go tylko umacniają.

Nasza scena polityczna jest już tak bardzo zabetonowana, że trudno uwierzyć by dzisiejsze debaty między politykami miały jakikolwiek sens. Chyba niewiele osób wierzy w to, że jakiś wyborca PO może przejść na stronę PiS-u i odwrotnie. Role zostały już dawno rozdane. I każdemu jest to na rękę. Jarosław Kaczyński, który dziś buduje narrację,  w której czarnym bohaterem jest  „piesek  Putina” a on jest jedynym rycerzem na białym koniu, który uratuje Polskę dobrze wie, że dzięki niej nie przyciągnie do siebie nowych wyborców. Dokładnie tego samego świadom jest Tusk, który co jakiś czas wypuszczając wrzutki o tym, że PiS depcze mu po piętach, pragnie zmobilizować swój elektorat, który chętniej jest skłonny zostać w domach niż żelazna armia Kaczyńskiego. Jednak to właśnie prezes PiS nie musi się martwić o mobilizację elektoratu, którego spora część wierzy z zamach w Smoleńsku i krew na rekach Tuska. Ten bowiem jest mu w stanie wybaczyć największy absurd medialny.  Natomiast  czyż sądowe batalie PO nie są w oczach wyborców PiS-u  świetnym potwierdzeniem tego, że ta ekipa jest totalitarna?  Czy absurdalne tezy wypowiadane przez zaprzyjaźnionych z PO publicystów i dziennikarzy nie utwierdzają tylko w przekonaniu, że mamy do czynienia z kondominium?  Jarosław Kaczyński nie musi już przekonywać, że on jest z ludu a tamci są z warszawki i krakówka. Wystarczy tylko rzucić jakaś sugestię, na którą bulteriery Tuska odpowiedzą. A robią to coraz bardziej prostacko.

Nie ulega wątpliwości, że Jarosław Kaczyński robi wszystko by nie wygrać najbliższych wyborów. Zresztą chęć zwycięstwa przewagą kilku procentów i użeranie się z koalicjantami w dobie kryzysu byłoby nie w stylu takiego przebiegłego  gracza jakim jest Kaczyński. Odmawianie udziału w debatach, mocne słowa kierowane w oponentów, jednoczesna walka  o Polskę solidarną  i poparcie dla nowego  kapitalizmu czy w końcu jawne promowanie ośmieszonych „symboli IV RP” mają pomóc Kaczyńskiemu zebrać pod swoimi skrzydłami najszerszy prawicowy elektorat i osiągając jak najlepszy wynik, wepchnąć w koalicję rządową PO-PSL jeszcze SLD. Czy polityk może wyobrazić sobie lepszą sytuacje w czasach kryzysu niż bycie jedyną parlamentarną opozycją, zwalczaną przez  „tłustych posłów” i tych warszawskich mądrali  z telewizorów?”

Sądowe wyroki każące Kaczyńskiemu i jego kompanom przepraszanie ludzi władzy służą tylko jednemu człowiekowi. I nie jest nim Donald Tusk, który wygrywając najbliższe wybory, może stracić wszystko co budował w 2015 roku albo dwa lata wcześniej.

Żródło fronda.pl


Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych