"We The People" - ciekawa, ale nieco spóźniona internetowa inicjatywa Białego Domu

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
http://www.whitehouse.gov/wethepeople
http://www.whitehouse.gov/wethepeople

We The People" to najnowszy projekt zespołu do spraw nowych mediów w Białym Domu. Ta inicjatywa ma na celu pobudzenie aktywności obywatelskiej w sieci za pomocą specjalnego narzędzia, które ma ułatwić obywatelom składania petycji.

"We The People" to najnowszy projekt zespołu do spraw nowych mediów w Białym Domu. Ta inicjatywa ma na celu pobudzenie aktywności obywatelskiej w sieci za pomocą specjalnego narzędzia, które ma ułatwić obywatelom składania petycji. Petycje będzie można składa za pomocą specjalnej strony internetowej w ramach serwisu Białego Domu, która ma ruszyć w najbliższym czasie. Temat petycji nie jest określony  z góry - jak napisał na Twitterze @macon44 czyli Macon Philips z administracji Obamy, będą one sortowane przez Biały Dom i rozsyłane odpowiednim agencjom i departamentom w rządzie federalnym.

Nie byłoby w tej inicjatywie nic specjalnego, gdyby nie to, że Biały Dom wprowadził dość specyficzny mechanizm filtrowania petycji. Do merytorycznego rozpatrzenia kierowane są tylko te które przekroczyły pewną liczbą podpisów. Aby ją osiągnąć, zespół ds. nowych mediów przygotował gotowy zestaw narzędzi które mają ułatwić obywatelom zbieranie sygnatur. Narzędzia te będą dostępne na stronie "We the People". Ogólnym celem projektu jest aktywizacja "oddolnych" sił o charakterze obywatelskim.

W kontekście wyborczym nie sposób jednak pominąć faktu, że ludzie którzy najchętniej będą korzystać z tej inicjatywy to osoby, którym w pewnym sensie zależy na sukcesie Obamy. Innymi słowy, ten projekt może też równie dobrze posłużyć do aktywizacji "bazy" prezydenta, a zwłaszcza młodych ludzi. Jednak projekt jest też mocno spóźniony. Aby było skuteczne, tego typu narzędzie powinno być uruchomione na początku kadencji prezydenta, gdy ten dysponował jeszcze dużym kapitałem politycznym, który mógłby wykorzystywać na realizację celów podpowiedzianych przez obywateli.

Problemem może być też fakt, że wokół prezydenta nie ma jak do tej pory dużego, oddolnego entuzjazmu. OFA czyli Organizing For America, organizacja która miała być politycznym ramieniem Białego Domu w "terenie" nie odniosła jakichś spektakularnych sukcesów w ciągu ostatnich lat. OFA powstało z przekształcenia kampanijnej struktury którą zbudował sztab Obamy w latach 2007 i 2008.

Ale być może im bliżej wyborów, im groźniejsi kandydaci Republikanów, tym większa będzie aktywizacja "bazy" prezydenta. W końcu nic nie dopinguje do działania tak bardzo jak widmo wyborczej klęski.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych