Wtopa tygodnia
Grzegorz Napieralski całkiem przypadkiem wybrał się z córkami do sklepu, żeby kupić im szkolną wyprawkę. I całkiem przypadkiem spotkał tam tłum fotoreporterów i dziennikarzy z kamerami i mikrofonami. Przechodzili po prostu akurat, a tu patrzą – Napieralski. Takiej okazji nie mogli przepuścić i opadli przewodniczącego jak szarańcza. Tak przynajmniej wynikało z wystąpienia lidera lewicy podczas czwartkowej konferencji prasowej. Mało tego, przewodniczący Napieralski zagroził, że nadal będzie chodził do kina, sklepu i na mecze jak zwykły człowiek, także z córkami, i nikt go nie powstrzyma!
Lewica zawsze opowiadała się za surowymi karami za dręczenie dzieci – przy czym dręczenie rozumie bardzo szeroko. Do czego może to prowadzić, przekonał się pewien Włoch, przebywający turystycznie w Szwecji. Pod względem poprawności politycznej Włochy są daleko w tyle za Szwecją, czego ów Włoch nie wiedział i dał swojemu rozbrykanemu synkowi na ulicy klapsa, w następstwie czego wylądował w areszcie.
Gdyby te szwedzkie kryteria, o których wprowadzeniu w Polsce marzy SLD (a przynajmniej niektórzy jego politycy), zastosować do Grzegorza Napieralskiego, źle by się to dla niego skończyło. Ktoś mógłby uznać, że bezlitośnie zawlókł własne dzieci przed kamery, politycznie wykorzystał i zmusił do pozowania dziennikarzom. Na szczęście my już wiemy, że to wszystko wyłącznie przez przypadek, spontanicznie i bez planu.
Debata tygodnia
Do tej pory nie odbyła się jeszcze żadna przedwyborcza debata, ale wciąż trwały spotkania, dyskusje, narady i debaty o debatowaniu. Kto, z kim, czy, jak, kiedy i tak dalej. Ostatecznie stanęło na tym, że dostaniemy na początek półtorej debaty.
Jedna w TVN24, prowadzona przez Katarzynę Kolendę-Zaleską, dziennikarkę znaną z wyważonego stosunku do wszystkich ugrupowań i skrzętnego ukrywania swoich sympatii i antypatii politycznych. Z niepojętych powodów PiS nie zechciał zaszczycić najważniejszej polskiej stacji informacyjnej oraz jej publicystycznej gwiazdy. Zaszczycił za to Polsat i TVP Info. Tak jednak jakoś wyszło, że tam akurat nie dotarli oponenci prezesa PiS, który zapowiedział się we własnej osobie.
I jak tu poważnie twierdzić, że Jarosław Kaczyński jest przeciwnikiem wolnego rynku i konkurencji? Nic przecież tak skutecznie nie nakręca rywalizacji pomiędzy mediami jak atrakcyjne punkty programu w różnych stacjach w tym samym czasie.
Cóż, niektórzy mogliby się przyczepić do przymiotnika „atrakcyjne”. Ale skoro istnieją podobno ludzie, którzy potrafią godzinami gapić się na akwarium albo nawet tacy, których ekscytują dowcipy Wojewódzkiego, to może jest i ktoś, kogo podnieca przedwyborcza debata.
Szczęściarz tygodnia
Nie jestem na sto procent pewien, ale wygląda na to, że Cezary Grabarczyk został rekordzistą w liczbie przetrwanych wotów nieufności – w mijającym tygodniu zaliczył trzecie. Niestety, tym razem nie dostał kwiatów, a przecież za trzecim nieudanym podejściem opozycji należały mu się jeszcze bardziej niż za drugim.
Pan minister przyniósł ze sobą na sejmową mównicę zestaw zdjęć, pokazujących, co się buduje. Można jednak było odnieść wrażenie, że zestaw jest dość wybiórczy. Jeśli Cezary Grabarczyk sobie życzy, mogę dostarczyć mu materiały uzupełniające: kilka filmów z YouTube, nagranych przez pasażerów w pociągach załadowanych ludźmi po dach, zdjęcia ciągnących się po horyzont korków, powstałych dlatego, że się buduje albo, częściej, ponieważ się nie buduje, tudzież fotografie budynków, sprawiających wrażenie nieremontowanych od 50 lat publicznych szaletów, a będących w rzeczywistości dworcami PKP.
Trzeba jednak przyznać, że ministra Grabarczyka spotkała dotkliwa niesprawiedliwość: zabroniono mu podobno przecinać wstęgi na otwarciach kolejnych dwuipółkilometrowych odcinkach autostrad i obwodnic. Całkiem nie rozumiem, dlaczego. Przecież właśnie przecinanie wstęg wychodzi mu najlepiej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/118070-lukasza-warzechy-przeglad-tygodnia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.