Milczenie i miecz. Aleksander Nalaskowski specjalnie dla wPolityce.pl o zatrudnieniu satanisty w TVP

Prawie nigdy nie przegrywaliśmy dobywając miecza. Bo gdy go już wzięliśmy do ręki to wróg się nas bał. Wówczas bowiem byliśmy Czarnymi Zawiszami, Hubalami, Raginisami. Nikt tak nie potrafi walczyć jak my. Aby pokonać maleńkie Westerplatte Niemcy potrzebowali wielokrotnie więcej amunicji i wojska niż wtedy gdy zdobywali Danię. A waleczność tych z Westerplatte, Helu i tych z oddziału Hubala, gdyby dało się ją zsumować, byłaby daleko większa niż Francuzów  gdy próbowali bronić ojczyzny przed Hitlerem tak skutecznie, że dali sobie zrobić wstydliwą stolicę w Vichy. Przykłady można by mnożyć.

Ale też haniebnie potrafiliśmy przegrywać. I o ile nasze zwycięstwa bądź zmagania były niemal zawsze bohaterskie to porażki i klęski były jakby brudne, unurzane w łajnie. Bo przegrywaliśmy z reguły wówczas gdy nie dobywaliśmy miecza, gdy milczeliśmy, gdy stawaliśmy się stadem bezmyślnych gapiów gdy dawało się Tu i ówdzie słyszeć „a co mnie to obchodzi”.  Tak było gdy Siwiec całował w obecności prezydenta RP ziemię przedrzeźniając bezczelnie papieża-nie sięgnęliśmy po miecz i mam eurodeputowanego, autorytet polityczny i ubeka w Brukseli. Nie szczęknęły miecze gdy kompletnie pijany, „nawalony jak stodoła”, Kwaśniewski oddawał hołd ofiarom mordu NKWD. Podobno kaci polskich oficerów co dziesięć strzałów dostawali setę bimbru. Cóż, tradycja… Nie postawiliśmy kos na sztorc gdy Tusk oddał prawdę, honor i wrak tupolewa Rosjanom. Milczeliśmy głupawo zażenowani gdy jakiś psychol w stroju motyla bezcześcił procesję Bożego Ciała w Łodzi. Milczeliśmy gdy Palikot w Kongresowej lżył i Polskę i Kościół.

Tak i teraz milczymy gdy jakiś bubek z telewizji chce zatrudnić faceta od rwania Biblii na strzępy jako eksperta od talentów muzycznych. Dlaczego milczymy? Dlaczego i to chcemy przegrać? Przecież to muzyczna i ideowa chała, to facet, któremu daleko do popularności Wodeckiego i średnich gwiazdek disco-polo. Dlaczego pozwalacie, aby na półmisku ze złoconymi brzegami podawali wam udekorowane zieleniną łajno, w które Wojewódzki wetknie waszą flagę?

I jeszcze pytam, a pytam serio: gdzie jest 660 tysięcy nauczycieli kształcących prawie 6 milionów uczniów? Dlaczego wcześniej tak „odważnie” palili kukłę Giertycha, a teraz nie palą kukły Nergala, który jest naprawdę uosobieniem tego z czym walczy szkoła. Walczyliście o dodatki do pensji to teraz powalczcie trochę o ideę. Dlaczego milczycie? Gdzie jest wasza profesjonalna misja?

Im bardziej milczymy tym bardziej nam okazują, że jesteśmy nikim. Tak zrobiła Anodinaz MAK-u, tak zrobiło dowództwo NATO, którego generałowie zgięli pod Smoleńskiem, tak robi teraz telewizja licząc –i słusznie-na to, że nikt nie podniesie głosu, a Nergal okaże się równym facetem o dość oryginalnych poglądach na religię. A lisie „Wprost” potwierdzi to wywiadem – rzeką by nasze milczenie bardziej wyciszyć. Niewykluczone, że „profesor” Bartoszewski uzna „odwagę” Nergala za dziedzictwo Kolumbów, a Andrzej Wajda nakręci o nim epizod do filmu o Wałęsie-obaj z Gdańska.

A my? No jakże, będziemy milczeć!  Bo przecież już ćwierć wieku minęło gdy Jan Paweł II powiedział:

„I dobrze będzie chyba, jeżeli po tylu latach, które dzielą nas od wydarzeń na Westerplatte, każdy młody Polak, każda młoda Polka rozważy w sercu, że każdy i każda ma w swoim życiu podobne „Westerplatte”, może mniej sławne, mniej historyczne, powiedzmy, na mniejszą skalę zewnętrzną, ale czasem może na większą jeszcze skalę wewnętrzną, i że tego swojego „Westerplatte” nie może oddać!”

Cichutko oddajemy?

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych