Czy głos opinii publicznej jest dziś w Polsce ważny? Zazwyczaj - nie. Ot, choćby 72 procent Polaków jest przeciwko pchaniu 6-latków do nieprzygotowanych na to szkół, a minister Hall je pcha. Ba, podobno sam premier miał w tej sprawie wątpliwości, prezydent patrzył krytycznie, ale machina MEN bezdusznie wciela w życie postanowienie. No dobrze, ale tam spór dotyczy przynajmniej poważnej kwestii. To spór o to jak działać by dobrze wychować dzieci.
Tego się nie da powiedzieć o zaangażowaniu przez telewizję publiczną Adama Darskiego "Nergala" do jury jednego z show muzycznych. Ten wulgarny satanista, człowiek obrażający w najgorszych słowach katolików, rwący Biblię, bawiący się uczuciami religijnymi chrześcijan (czy mógłby się tak bawić w stosunku do Żydów czy Muzułmanów...) ma teraz nauczać i oceniać muzyczne talenty. W medium, na które wszyscy się składamy. Na jednej z dwóch głównych anten.
Bijemy się w tej sprawie od kiedy tylko wyszła na jaw. Biją się też nasi czytelnicy. Mnożą się apele, listy, prośby i protesty. Uruchomiliśmy sondę. Głosowało do czwartku 11 tysięcy osób (z jednego komputera, numeru IP, można głosować tylko raz). Ponad 10 tysięcy naszych czytelników nie chce satanisty Nergala w telewizji publicznej.
Pytam o to każdego polityka z którym rozmawiam. Ostatnio w radiowej Trójce panią poseł Małgorzatę Kidawę - Błońską z Platformy. Deklaruje, że jest przeciw, że telewizja nie powinna tak jątrzyć.
Próbuję dotrzeć do tych kolegów dziennikarzy z TVP, którzy wyszli z mediów i środowisk katolickich. Jest tam przecież Andrzej Godlewski, obecnie wiceszef Jedynki. Jest Marek Zając, kiedyś dziennikarz "Tygodnika Powszechnego". Jest Iwona Schymalla, prowadząca przez lata główny program redakcji katolickiej TVP, obecnie szefowa Jedynki. Jest wreszcie sama redakcja katolicka.
Pytam Was publicznie - co zrobiliście w tej sprawie? Co zrobicie? Czy to akceptujecie? Tak mocny głos naszych czytelników jest kolejnym argumentem. Sięgamy po niego, skoro nie wystarczają argumenty etyczne.
Na Boga, to są rzeczy, do których nie można dopuścić. Show startuje na dniach. Czy wszyscy ludzie, którzy tak chętnie pokazują się w Kościele i wokół Kościoła, uczestnicząc w życiu publicznym, pozwolą na coś takiego? A prezes telewizji pan Braun? Dlaczego milczy? A szef Krajowej Rady pan Dworak? A nawet prezydent i premier, przecież dziś to antena formalnie niemal, po zmianie prawa, rządowa - czy zareagują? Czy odezwie się tak bliski PO, która dziś w TVP rządzi, arcybiskup kardynał Dziwisz? Teraz może i powinien użyć swoich wpływów. Na razie milczy, sprzeciw, i to głośny, wniósł arcybiskup Michalik.
Zrozumcie, nie chodzi tu o żadną walkę, nie chodzi o żadne "dokładanie" telewizji. Rzecz idzie o sprawę fundamentalną. O to czy w kraju Jana Pawła II, w kraju w większości katolickim, kraju demokratycznym, tolerancyjnym, ktoś kto wyzywa katolików najgorszymi słowami, kto głosi kult szatana, może być gwiazdą telewizji publicznej. Może?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/117907-10-tysiecy-naszych-czytelnikow-przeciw-obecnosci-satanisty-w-tvp-czy-wszyscy-swieci-naszego-zycia-publicznego-dalej-beda-milczec
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.