Debata o odwołaniu ministra Grabarczyka. Zbigniew Girzyński: "Minister jest jak niesforny uczeń"

Kilka minut po godzinie 14.00 rozpoczęła się kolejna sejmowa próba odwołania ministra Cezarego Grabarczyka. W przemówieniu poseł Zbigniew Girzyński porównał ministra do niesfornego ucznia.

Poseł Girzyński wspomniał również grudniowy paraliż na kolei. Stwierdził, że 12 grudnia chciał pojechać z Warszawy do Krakowa, ale to co zobaczył na Dworcu Centralnym było szokujące.

Nie życzyłbym Panu by pojawił się Pan na jakimkolwiek dworcu tego dnia  bez ochrony BOR

Girzyński wykorzystał także słowa ministra Sikorskiego - którego nazwał ironicznie "ministrem od Twittera" - na określenie ministra Grabarczyka. "Lufa, wylatujesz za burtę" - te słowa zdaniem posła PiS mogą być zastosowane także wobec ministra odpowiedzialnego za infrastrukturę.

Jedyne co potrafiliście to postawić bramki do pobierania opłat. Zlikwidowalście też oznaczenia "czarnych punktów" bo tylko na wizerunku się znacie.

- mówił Girzyński. Poseł stwierdził też, że gdyby minister wykorzystał czas który poświecił na budowanie swojej "spółdzielni" na dokończenie planu który odziedziczył po PiS to "bylibyśmy dziś w innym miejscu".

Polska zasługuje na lepszego ministra niż Grabarczyk. Polacy zasługują na więcej.

podsumował polityk PiS.

Ministra bronił premier Donald Tusk. Mówił, że nie jest idealnym ministerem, ale "na tej sali nie ma idealnych ludzi". Premier powiedział także, że dzięki odważnym decyzjom ministra Grabarczyka udało się m.in. odblokować proces budowy autostrad.

Głosowanie nad odwołaniem ministra najprawdopodobniej we wtorek rano. To trzeci wniosek o wotum nieufności dla ministra Grabarczyka w tej kadencji.

Debata nie wywołał większego zainteresowania posłów. Na sali jest kilkunastu parlamentarzystów.